Skwer czy parking: Co powstanie po dawnym hotelu Arkona?

Marek Rudnicki
[email protected]

Na razie dziura jest i nie wiadomo, kiedy rozpocznie się jej zasypywanie. Wydawałoby się, że prace ruszą już o godz. 6 rano w poniedziałek, jak były planowane, ale tak się nie stało.

Okazuje się, że firma, której Orbis zlecił uporządkowanie terenu, nie otrzymała jeszcze formalnego zezwolenia z ZDiTM na przejazd ciężarówkami ulicą Panieńską. A takie musi być wystawione. Prawdopodobnie stanie się to dziś.

Część płotu przy placu Nowy Rynek została już zdemontowana. Na jego miejscu pojawiła się brama wjazdowa dla ciężarówek z urobkiem. Kilka metrów placu, gdy zaczną kursować samochody, zostanie wyłączone z ruchu.

Dobra informacja dla kierowców parkujących na placu. Odgrodzona zostanie tylko mała część, która należy do Orbisu. Trzy lata temu na prośbę Głosu, Orbis przesunął płot, udostępniając swoją część na potrzeby szczecińskich kierowców.

- Mam już załatwiony urobek z dwóch miejsc i tylko czeka, aby go tu przywieźć - mówi Wojciech Wiśniewski z firmy Wojmar. - Będzie to gruz z wyburzanej kamienicy przy ulicy Bohaterów Getta Warszawskiego oraz ziemia od osoby, która posiada ją zbędną w ilości 600-800 m sześć.

Orbis zlecił firmie Wojmar zasypanie dziury i uporządkowanie terenu. Za dwa-trzy tygodnie ma zacząć się na już uporządkowanym skwerze sianie trawy.

Dlaczego skwer a nie parking? Próbowaliśmy się tego dowiedzieć u Ireneusza Węgłowskiego, wiceprezesa Orbisu, ale cały dzień był na naradzie. Interesowało nas to dlatego, że podczas lipcowej rozmowy rozważał nie tylko powstanie skweru, ale również parkingu. Decyzja miała zapaść po tym, gdy Orbis znajdzie wykonawcę prac, a dokładnie po zniknięciu dziury.

- Mnie interesuje jedynie, aby wykonać dokładnie zlecenie Orbisu - mówi pytany o to Wojciech Wiśniewski. - Ja z pewnością pozostawię tu teren, którego już nikt nie będzie musiał się wstydzić. A czy powinien to być parking, czy zielona trawka, o tym musi zdecydować właściciel.