"Skuteromania" wkracza do Polski

Wyobraźmy sobie miasto, którego mieszkańcy zamieniają czterokołowce na jednoślady. Parking przed centrum handlowym, na którym zamiast samochodów stoją skutery. Tak, tak, w Polsce ten widok ma szansę na odrobinę spełnienia, m.in. dzięki takim akcjom jak Ogólnopolska Kampania Edukacyjna "Kierowco, spójrz w lusterko!" firmy ZIPP.

Celem akcji jest polepszenie bezpieczeństwa na drogach i wylansowanie mody na skutery.

Przekonały się już miliony

Każdy, kto choć raz spróbował jazdy na skuterze, doskonale pamięta te emocje - wir powietrza, adrenalina i relaks - oto dominujące wrażenia podczas skuterowych szaleństw. A do tego możliwość omijania korków i dotarcia na czas do planowanego miejsca - plusy, które już przekonują miliony osób na całym świecie do wyboru skutera jako głównego środka transportu.

- Skutery są bardzo popularne w Europie. Widać to właściwie w każdym dużym mieście - w Rzymie, czy Paryżu to prawdziwa "plaga" - mówi Bartosz Obuchowicz, znany aktor i ekspert Kampanii "Kierowco, spójrz w lusterko!" Nic więc dziwnego, że i u nas jednoślady zyskują coraz więcej zwolenników. W związku ze wzrastającą liczbą samochodów, o wiele łatwiej jest dojechać gdzieś na czas właśnie na skuterze. Do tego nie jest konieczny ani specjalny sportowy strój ani wielkie umiejętności prowadzenia takiego pojazdu.

By było bezpiecznie

Na skuter łatwo jest wsiąść, łatwo jest też go prowadzić dzięki automatycznej, bezstopniowej przekładni o płynnej zmianie przełożenia, czyli bez konieczności manipulowania sprzęgłem i dźwignią zmiany biegów. Do tego obszerne błotniki i osłony chronią ubiór kierowcy przed kałużami i kurzem.

- Nasze skutery kupiło w poprzednim sezonie 17,5 tysiąca osób - zdradza Marcin Stefański z firmy ZIPP. - Tego lata spodziewamy się jeszcze większego zainteresowania, dlatego postanowiliśmy zorganizować akcję "Kierowco, spójrz w lusterko!", mającą na celu zwiększenie poczucia bezpieczeństwa na drodze nowych i starych nabywców skuterów. W końcu po polskich drogach jeździ już ponad 40 tysięcy skuterów ZIPP. Jestem pewien, że gdyby kierowcy samochodów bardziej szanowali innych uczestników ruchu drogowego, "skuteromania" rozszerzyłaby się w jeszcze bardziej. Dla wszystkich byłoby to korzystne, a korki na ulicach miast szybko by się rozładowały.

Przepisy mogą się zmienić

Przypomnijmy, że skutery o pojemności 50 ccm mogą być prowadzone bez prawa jazdy i karty motorowerowej tylko przez osoby, które ukończyły 18. rok życia. Młodsi, z czego wiele osób nie zdaje sobie sprawy, obowiązkowo muszą mieć wyrobioną taką kartę. Rozważana jest jednak zmiana przepisów i wprowadzenie wymogu posiadania prawa jazdy kategorii A dla każdego kierującego jednośladem, nawet z najmniejszym silnikiem. Poza tym na skuterze przyda się obowiązkowy kask, wygodny strój oraz system zabezpieczeń, aby nie martwić się o przewożone w schowkach rzeczy osobiste.