Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skład ustalał Dalke

prz, 13 września 2004 r.
- Pół godziny przed meczem ustaliłem skład. A w zasadzie ustalił go nasz masażysta Dariusz Dalke - powiedział na pomeczowej konferencji trener Pogoni Bogusław Baniak.

- Byliśmy przed tym meczem osłabieni chorobami, kontuzjami i kartkami - mówił Baniak. - To wymusiło takie, a nie inne zestawienie składu. Pierwszy gol ustawił mecz. Mimo bramki dla Wisły moi piłkarze zdołali się podnieść i zaatakować. Bramka na 2:0 uświadomiła mi, że tego meczu raczej nie wygramy.

Szkoleniowiec Wisły, Henryk Kasperczak komplementował portowców.

- Rzadko kto w polskiej lidze gra z nami w piłkę - mówił. - Chodzi mi o otwartą grę, próbę atakowania naszej bramki i konstruowania akcji. Inne polskie zespoły się tego boją. Wy nie i chwała za to Pogoni. Nie graliśmy świetnie, ale za to bardzo skutecznie. Chyba wygraliśmy trochę za wysoko.

- Sposób zdobycia punktów był tylko jeden - tłumaczył obraną taktykę Baniak. - Zaatakować. Bo kto się broni z Wisłą, to i tak przegrywa 0:4. Z Wisłą nie remisuje się 0:0, lecz tylko bramkami. Jeżeli my ich nie strzeliliśmy, więc nie mogliśmy zdobyć punktów.

- W I połowie mój zespół miał poważne problemy z wyjściem do ataku. To zasługa piłkarzy Pogoni. W drugiej części poprzestawiałem moich piłkarzy i poszło lepiej - stwierdził z kolei Kasperczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński