Wczoraj i przedwczoraj w Stargardzie zmarło w sumie pięć osób. Przyczyną ich śmierci jest najprawdopodobniej zatrucie alkoholem metylowym.
Pięć osób leży w szpitalu z objawami zatrucia. Alkohol do obrotu wprowadzono najprawdopodobniej na targowisku przy ul. Reja w Stargardzie.
- Powiatowi inspektorzy sprawdzają wszystkie targowiska na terenie województwa, będą też pobierać próbki podejrzanego alkoholu do badań - mówi Krystyna Szołomicka, kierowniczka oddziału higieny, żywności i żywienia Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie
W Stargardzie sprawdzone przez sanepid zostały już trzy miejskie targowiska, przy ul. Reja, Płatnerzy i Kościuszki.
- Kontrole te wypadły pozytywnie - mówi Jacek Paczewski, państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Stargardzie. - Dziś jest na nich bardzo mało sprzedawców.
Osoby, które chcą poinformować o miejscu handlu podejrzanym alkoholem mogą zgłaszać się do powiatowych inspektorów sanitarnych lub do WSSE pod numer telefonu 91 46 23 792.
Także policja wciąż apeluje do mieszkańców.
- W związku z zaistniałą sytuacją wczoraj wieczorem i w nocy policjanci docierali do osób bezdomnych, noclegowni i ogrzewalni aby przestrzegać będące tam osoby przed spożywaniem alkoholu z nieznanego źródła - informuje podkom. Przemysław Kimon, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Dodatkowo dzisiaj rano do Stargardu skierowano dodatkowych funkcjonariuszy, których zadaniem jest przekazywanie informacji osobom bezdomnym o niespożywaniu alkoholu.
Nad sprawą pracują policjanci, których zadaniem jest ustalenie źródła pochodzenia skażonego alkoholu.
Osoby, które mogą posiadać jakiekolwiek informacje na temat pochodzenia skażonego alkoholu proszone są o przekazywanie ich pod nr 112 lub 997 a także na anonimowy telefon zaufania 0 800 156 032.
Policjanci pracując przy sprawie związanej ze śmiertelnymi zatruciami czterech osób substancją niewiadomego pochodzenia ustalili, że 47-letnia kobieta zmarła prawdopodobnie po spożyciu denaturatu.
- Wszystkie osoby będące w jej towarzystwie spożywały denaturat - dodaje podkom. Przemysław Kimon. - Policjanci w mieszkaniu, w którym przebywała kobieta zabezpieczyli m.in. butelkę po denaturacie. Ponadto przesłuchali osoby, które potwierdziły że, wspólnie z nią piły tę substancję.
Policjanci ustalili też sklep, w którym zakupiono denaturat. Sprzedawczyni w sklepie rozpoznała niektóre z osób, które zmarły. Wcześniej kupowali u niej m.in. denaturat.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?