Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skazany policjant walczy o odszkodowanie

Mariusz Parkitny
Archiwum
Skazany niezgodnie z prawem i wyrzucony z pracy funkcjonariusz chce odszkodowania od sądu. - Nic z tego - odpowiadają sędziowie.

Sprawa dotyczy Marka Z., do niedawna funkcjonariusza służb mundurowych. W pracy miał dobrą opinię. W styczniu ub.r. został skazany za udział w bójce na weselu (nie przyznał się do winy, a w innym procesie jego ofiara została skazana za pobicie... Marka Z.). Dwa miesiące później został zwolniony ze służby.

Okazało się jednak, że wyrok szczecińskiego sądu zapadł z rażącym naruszeniem prawa. Bo jeden z sędziów w trzyosobowym składzie nie miał prawa w nim zasiadać. Brakowało właściwej delegacji od prezesa sądu. Naruszenie prawa potwierdził Sąd Najwyższy, który w lipcu uchylił skazujący wyrok. Złą praktykę potwierdziła też kontrola z ministerstwa sprawiedliwości.

- Wyrok, który zapadł spowodował, że straciłem pracę i źródło utrzymania. Dlatego uważam, że prezes sądu reprezentujący Skarb Państwa powinien uwzględnić mój wniosek o naprawienie szkody - mówi Marek Z.

Domaga się odszkodowania od chwili zwolnienia go z pracy (15 marca ub.r.) aż do wydania kolejnego wyroku już w prawidłowym składzie (zapadł 10 listopada). Chodzi o ponad 30 tysięcy złotych. Prezes szczecińskiego sądu odmówił odszkodowania.

- Wobec braku spełnienia przesłanek ustawowych (...) nie uznaję roszczenia o zapłatę wskazanej kwoty tytułem naprawienia szkody - napisał sędzia Tomasz Żelazowski, wiceprezes Sądu Okręgowego

Potwierdza to sędzia Elżbieta Zywar, rzecznik szczecińskiego sądu.

- Prawo dokładnie precyzuje, kiedy można starać się o odszkodowanie. Na przykład, gdy wyrok zostanie uchylony, a oskarżony uniewinniony. W tym wypadku tak nie było. Nie ma podstaw do wypłaty odszkodowania - tłumaczy.

Marek Z. twierdzi, że nadal będzie domagał się naprawienia szkody. Do Sądu Najwyższego trafiła już kasacja, w której domaga się uchylenia listopadowego wyroku. Uważa, że jego sprawę powinien rozpatrywać inny sąd.

- Nikogo nie pobiłem, a dostałem wyrok. To niesprawiedliwe i mam zamiar walczyć o dobre imię - zapowiada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński