- Chcemy osądzenia zbrodni, nie zbrodniarzy - mówią. Wczoraj jako pierwsza skargę wysłała 89-letnia Ojcumiła Wołk, wdowa po poruczniku Wincentym Wołku i jej córka Witomiła Wołk-Jezierska. Obie panie reprezentować mają mecenasi Bartłomiej Sochański ze Szczecina oraz Roman Nowosielski z Gdańska.
- To honor i zaszczyt występować w takiej sprawie, dlatego od razu zrzekliśmy się honorarium - mówi mec. Bartłomiej Sochański. - W Katyniu zginęli nie tylko oficerowie wojska, ale także adwokaci. Jako środowisko, jesteśmy to im winni. Nie zależy nam na tym, by ktoś poniósł karę. Chcemy tylko, by prawda o Katyniu nie zginęła. Gdy wygramy, będzie to moralne zwycięstwo.
Dla mecenasa Sochańskiego nie jest to pierwsza sprawa, którą prowadzić będzie przed strasburskim trybunałem. Jednak najbardziej prestiżowa. Budzi ogromne zainteresowanie nie tylko w kraju. O prowadzenie jej poprosił Sochańskiego docent Ireneusz Kamiński z Instytutu Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk, który jako pierwszy wysunął ideę szukania sprawiedliwości przed europejskim trybunałem.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
