Tuż przy płocie okalającym plac zabaw w Boninie ziemia kryła skarb liczący sobie ponad 800 lat. Ujrzał on światło dzienne tylko dlatego, że... Genowefa Miklos postanowiła zasadzić kwiaty. - Tu właśnie był dzbanek z monetami - pokazywała nam wczoraj wieczorem.
(fot. Radek Koleśnik)
Do tej pory informacja o znalezisku trzymana była w głębokiej tajemnicy. Monety udało się znaleźć, dzięki... pomysłowi na ukwiecenie placu zabaw.
- W Boninie dzieci mogą bawić się na pięknym placu na osiedlu. Chciałam, żeby było tu jeszcze ładniej, żeby kwitły tu słoneczniki i chryzantemy - opowiada Genowefa Miklos, emerytowana nauczycielka z Bonina, która wraz z przyjaciółkami znalazła skarb.
- Ustaliłam z przewodniczącym rady osiedla, co zasadzimy i wzięłyśmy się do pracy. Pod gruzem był dzbanuszek. Rozbił się i wysypały się z niego monety.
Było to 21 października.
- Koleżanka wbiła łopatę i natknęła się na gruz tuż pod powierzchnią ziemi. "Ojej, coś tu jest!" - krzyknęła. "Kop dalej" - powiedziałam. Pod gruzem był dzbanuszek. Rozbił się i wysypały się z niego monety - opisuje pani Genowefa.
Na miejsce zostali wezwani specjaliści. Teren został ogrodzony i pilnowany przez policjantów.
Archeologowie pracowali w Boninie trzy dni. Nikt jednak nie przypuszczał, że wartość skarbu jest taka duża.
Skarb został w środę pokazany w koszalińskim muzeum. Będzie go można oglądać do końca listopada.
Źródło: Skarb zakopany w ogródku. Sensacyjne odkrycie w podkoszalińskim Boninie (zobacz film)
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?