Paraliżującą informacja dotarła do mieszkańców Dębna i okolic. W miejscowym szpitalu zamknięto chirurgię a przebywających na oddziale pacjentów ewakuowano do innych placówek. Jeden trafił do kliniki w Szczecinie, czterech przeniesiono na internę. Lżej chorych wypisano do domu.
- W chwili obecnej oddział jest pusty i zamknięty, pielęgniarki są na przymusowych urlopach. W Szpitalu Powiatowym nie ma chirurga - alarmował Czytelnik Głosu.
Nam udało się ustalić, że chirurgia przestała funkcjonować po tym, jak dyrektor szpitala w trybie natychmiastowym zerwał umowę z ordynatorem oddziału.
Po tej decyzji na znak protestu z pracy odeszło dwóch innych chirurgów.
- Podjąłem decyzję o rozwiązaniu kontraktu bo stwierdziłem, że umowa zawarta z ordynatorem oddziału zawiera błędy i w świetle prawa jest nieważna - poinformował Waldemar Skrzypiec, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Dębnie.
Inaczej wygląda sytuacja dwóch innych chirurgów, którzy na znak solidarności odeszli z pracy wraz ze swoim szefem. Według dyrektora szpitala w ten sposób samowolnie porzucili miejsca pracy.
Specjaliści są innego zdania. Dlatego do myśliborskiego starosty wystosowali oświadczenie z deklaracją, że są gotowi ponownie chwycić za skalpel, ale pod jednym warunkiem - odwołania z funkcji obecnego dyrektora szpitala.
Więcej na ten temat czytaj w papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego, bądź kup e-wydanie Głosu nie wychodząc z domy
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?