Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandal i znieczulica: Pionier Szczecina wyrzucony z grobu. Szczątki leżały na ziemi, urzędnicy nie widzą problemu

Marek Rudnicki
Tu był pochowany Pionier Szczecina Roman Tomala. Grób zlikwidowano, przy okazji wyrzucając szczątki na ziemię. Teraz jest tu grób innej osoby.
Tu był pochowany Pionier Szczecina Roman Tomala. Grób zlikwidowano, przy okazji wyrzucając szczątki na ziemię. Teraz jest tu grób innej osoby. Fot. Archiwum/Andrzej Szkocki
Przyszedł jak co tydzień na cmentarz, by postawić znicze na grobie teścia i teściowej. Z przerażeniem stwierdził, że po grobie teścia pozostała dziura, a miejsce jest przygotowywane do pochówku innej osoby.

- Spod czarnej płachty wystawała czaszka - opowiada Henryk Banaś, osiemdziesięcioletni emerytowany nauczyciel, który po śmierci żony dbał o groby teściów. - Był to dla nas, dla mnie i wnuczek, wstrząs nie do opisania.

Pani Eunika, wnuczka, wie z opowiadań rodzinnych, że babcia Maria, która jest pochowana obok dziadka, bardzo czekała na jej przyjście na świat. Zmarła w dniu, gdy ona się urodziła. Dziadek Roman też już nie żył.

Pamięta go druga wnuczka, Dorota Szustakiewicz: - Dziadek był najukochańszym człowiekiem, jakiego znałam - mówi.

Roman Tomala przyjechał do Szczecina z Częstochowy z cała rodziną 15 lipca 1945 r., a więc 10 dni po ogłoszeniu polskości miasta. Był cenionym tokarzem racjonalizatorem, którego w swoich dziennikach wymienia nawet pierwszy prezydent Szczecina, Piotr Zaremba.

Interweniowali w zakładzie pogrzebowym, ale tu stwierdzono, że grób nie był opłacany, wszystko jest więc w porządku. Nie wiedzieli o tym. Sprawy opłat prowadziła żona pana Henryka, ale zmarła 10 lat temu. Zapewniono ich też, że leżąca przy wykopanym grobie czaszka nie należała do Romana Tomali, a do jakiegoś Niemca.

- Poinformowaliśmy o wszystkim policję, ale odmówiono przyjęcia zgłoszenia - mówi pan Henryk. - Dlatego złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury i komendanta wojewódzkiego policji.

Pan Henryk uważa, że wszyscy pionierzy, tworzący polskość tych ziem, powinni mieć wieczyste bezpłatne na cmentarzu. A wykopane szczątki Niemca też powinny być potraktowane z szacunkiem. Skarży się też na reakcję ZUK, gdzie interweniował, ale bezskutecznie.

- Pani dyrektor nie chciała ze mną rozmawiać na temat wydobycia szczątków dziadka z grobu przed nowym pochówkiem i odprawiła mnie z kwitkiem - mówi rozżalony i mocno zdenerwowany. - Chcieliśmy z wnuczkami pochować dziadka w grobie babci, który jest tuż obok. To nie jest ludzkie.

Pan Henryk odwołał się do wojewody, ten sprawę przekazał miastu. Sprawa trafiła na komisję ds. gospodarki komunalnej.

Opinia dyrektora ZUK, Andrzeja Sumisławskiego: - Nie widzimy nieprawidłowości w swoim działaniu, a zarzut przestępczego likwidowania mogił nieopłaconych jest bezpodstawny.

Radni nie zgodzili się na zamknięcie sprawy i zażądali wyjaśnień.
- Miasto Szczecin w sposób godny honoruje swoich pionierów - uważa Piotr Landowski z urzędu miasta, którego spytaliśmy, czy prezydent Krzystek wniesie inicjatywę uchwałodawczą do radnych, by znieść opłaty na groby pionierów Szczecina. - Opisana sprawa ma charakter incydentalny i kwestia bycia Pionierem Szczecina nie ma z nią związku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński