Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siostry nie chcą być gorsze. "Nasze pensje najniższe w województwie"

Wioletta Mordasiewicz
Najgorzej zarabiają pielęgniarki w szpitalach powiatowych takich jak m.in. w Stargardzie. W lecznicach specjalistycznych ich pensje są nawet o tysiąc złotych wyższe
Najgorzej zarabiają pielęgniarki w szpitalach powiatowych takich jak m.in. w Stargardzie. W lecznicach specjalistycznych ich pensje są nawet o tysiąc złotych wyższe Fot. Tadeusz Surma
Pielęgniarki i położne zatrudnione w stargardzkim ZOZ walczą o podwyżki. Weszły w spór zbiorowy z dyrekcją. Mediacja nie przyniosła wczoraj efektu. Sytuacja ich koleżanek z regionu jest niestety bardzo podobna.

Doceniają tylko lekarzy

Doceniają tylko lekarzy

- Pensje w szpitalach powiatowych są często nieludzkie i wręcz niesprawiedliwe - mówi Dorota Gardias, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych w Warszawie. - Bywa, że lekarz za 24-godzinny dyżur dostaje tyle, co pielęgniarka za cały miesiąc. Podwyżki dostają lekarze. A dla pielęgniarek już pieniędzy nie wystarcza. To bardzo krzywdzące dla tej grupy zawodowej. Jeśli tak się dzieje, pielęgniarki powinny walczyć o swoje. Tak jak w Stargardzie.

W Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Stargardzie pracują 232 pielęgniarki i położne. Siostry narzekają na zarobki.

- Nasze pensje są najniższe w całym województwie - mówi pielęgniarka z oddziału wewnętrznego szpitala przy ul. Wojska Polskiego w Stargardzie. - Mam 5 lat stażu pracy i na rękę dostaję ok. 1500 zł miesięcznie. To upokarzające. Niewiele więcej mają siostry z ponad 30-letnim stażem i większym.

- Biorę co miesiąc ok. 1900 zł - dodaje inna pielęgniarka. - To zapłata także za nocne dyżury, których mam 5-7 miesięcznie. A nasza praca, każdy to wie, łatwa nie jest.

Międzyzakładowa Organizacja Związkowa Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych w Stargardzie w grudniu ub. r. weszła w spór zbiorowy z dyrekcją ZOZ. Siostry domagają się podwyżek. Chcą 500 zł na etat z wyrównaniem od 1 lipca. Żądają też wypłacenia premii miesięcznych z zysku i premii rocznych. Dyrekcja ZOZ odmawia i tłumaczy, że na podwyżki pieniędzy nie ma.

- Pielęgniarki w całym kraju powinny zarabiać więcej - komentuje Krystyna Smolarek, naczelna stargardzkich pielęgniarek i położnych. - W najgorszej sytuacji są siostry zatrudnione w szpitalach powiatowych. One zarabiają najmniej.

W szpitalu powiatowym w Choszcznie pensja zasadnicza pielęgniarek wynosi średnio 2.200 zł.

- Od trzech lat nie miałyśmy żadnej podwyżki - żali się jedna z nich. - Powinni nam raz na jakiś czas dorzucać do pensji choć po 30 - 40 zł, tak jak emerytom. Ale my nie strajkujemy. Każdy boi się o pracę, bo gdzie ją w takim małym miasteczku znaleźć?

Wcale się nie dziwię, że młode dziewczyny nie chcą pracować w tym zawodzie. U nas pielęgniarki są coraz starsze. Młodych jest jak na lekarstwo.

Marnie zarabiają też pielęgniarki i położne w szpitalu powiatowym w Pyrzycach.

- U nas pensja zasadnicza wynosi ok. 1500 zł - żali się pani Anna, pielęgniarka z Pyrzyc. - Stawka jest jednakowa dla wszystkich. Te, które przeszły na kontrakty wyciągają ponad 2 tys. zł na rękę. Ciężko nam jest, ale co mamy zrobić?

Lepsze pensje mają pielęgniarki i położne pracujące w klinikach, szpitalach wojewódzkich i specjalistycznych. Różnica w pensji zasadniczej może wynosić nawet tysiąc złotych.

- A przecież odpowiedzialność za pacjenta i zakres pracy są wszędzie takie same - komentuje Małgorzata Szymankiewicz z zarządu regionu OZZPiP w Szczecinie.

Przedstawiciele stargardzkiej Międzyzakładowej Organizacji Związkowej Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych spotkali się z Jackiem Siwulskim, dyrektorem ZOZ w obecności mediatora. W sprawie podwyżek porozumienia nadal nie ma.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński