Doceniają tylko lekarzy
Doceniają tylko lekarzy
- Pensje w szpitalach powiatowych są często nieludzkie i wręcz niesprawiedliwe - mówi Dorota Gardias, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych w Warszawie. - Bywa, że lekarz za 24-godzinny dyżur dostaje tyle, co pielęgniarka za cały miesiąc. Podwyżki dostają lekarze. A dla pielęgniarek już pieniędzy nie wystarcza. To bardzo krzywdzące dla tej grupy zawodowej. Jeśli tak się dzieje, pielęgniarki powinny walczyć o swoje. Tak jak w Stargardzie.
W Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Stargardzie pracują 232 pielęgniarki i położne. Siostry narzekają na zarobki.
- Nasze pensje są najniższe w całym województwie - mówi pielęgniarka z oddziału wewnętrznego szpitala przy ul. Wojska Polskiego w Stargardzie. - Mam 5 lat stażu pracy i na rękę dostaję ok. 1500 zł miesięcznie. To upokarzające. Niewiele więcej mają siostry z ponad 30-letnim stażem i większym.
- Biorę co miesiąc ok. 1900 zł - dodaje inna pielęgniarka. - To zapłata także za nocne dyżury, których mam 5-7 miesięcznie. A nasza praca, każdy to wie, łatwa nie jest.
Międzyzakładowa Organizacja Związkowa Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych w Stargardzie w grudniu ub. r. weszła w spór zbiorowy z dyrekcją ZOZ. Siostry domagają się podwyżek. Chcą 500 zł na etat z wyrównaniem od 1 lipca. Żądają też wypłacenia premii miesięcznych z zysku i premii rocznych. Dyrekcja ZOZ odmawia i tłumaczy, że na podwyżki pieniędzy nie ma.
- Pielęgniarki w całym kraju powinny zarabiać więcej - komentuje Krystyna Smolarek, naczelna stargardzkich pielęgniarek i położnych. - W najgorszej sytuacji są siostry zatrudnione w szpitalach powiatowych. One zarabiają najmniej.
W szpitalu powiatowym w Choszcznie pensja zasadnicza pielęgniarek wynosi średnio 2.200 zł.
- Od trzech lat nie miałyśmy żadnej podwyżki - żali się jedna z nich. - Powinni nam raz na jakiś czas dorzucać do pensji choć po 30 - 40 zł, tak jak emerytom. Ale my nie strajkujemy. Każdy boi się o pracę, bo gdzie ją w takim małym miasteczku znaleźć?
Wcale się nie dziwię, że młode dziewczyny nie chcą pracować w tym zawodzie. U nas pielęgniarki są coraz starsze. Młodych jest jak na lekarstwo.
Marnie zarabiają też pielęgniarki i położne w szpitalu powiatowym w Pyrzycach.
- U nas pensja zasadnicza wynosi ok. 1500 zł - żali się pani Anna, pielęgniarka z Pyrzyc. - Stawka jest jednakowa dla wszystkich. Te, które przeszły na kontrakty wyciągają ponad 2 tys. zł na rękę. Ciężko nam jest, ale co mamy zrobić?
Lepsze pensje mają pielęgniarki i położne pracujące w klinikach, szpitalach wojewódzkich i specjalistycznych. Różnica w pensji zasadniczej może wynosić nawet tysiąc złotych.
- A przecież odpowiedzialność za pacjenta i zakres pracy są wszędzie takie same - komentuje Małgorzata Szymankiewicz z zarządu regionu OZZPiP w Szczecinie.
Przedstawiciele stargardzkiej Międzyzakładowej Organizacji Związkowej Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych spotkali się z Jackiem Siwulskim, dyrektorem ZOZ w obecności mediatora. W sprawie podwyżek porozumienia nadal nie ma.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?