- Podkowa to bardzo dobry zespół. Podobnie jak nasz klub ma swoje problemy kadrowe, ale w weekendowym pojedynku będzie w znacznie silniejszym składzie niż we wcześniejszych meczach. Pomimo tego bardzo liczymy, że z dalekiego wyjazdu wrócimy w dobrych nastrojach - mówił Paweł Płuciennik, prezes Futsal Szczecin.
W niedzielę zagrały dwa zespoły z dolnych rejonów tabeli - Pogoń była i jest 9., a zespół z Podkowy Leśnej - 11. Szczecinianie dobrze czuli, że jest to świetna okazja na odniesienie wyjazdowej wygranej.
I już przebieg pierwszej połowy pokazał, że goście wiedzą po co się pomęczyli w podróży. Zaatakowali, byli skuteczni i do przerwy prowadzili 5:1.
Zaraz na początku drugiej połowy gospodarzom spotkania udało się zdobyć dwie bramki i zrobiło się bardziej nerwowo, ale kryzys Futsal Szczecin przetrzymał bez kolejnych strat. Podopieczni trenera Grzegorza Usowicza pilnowali tyłów i w końcu podwyższyli prowadzenie.
Ostatecznie wygrali 7:3 (5:1), a bramki dla FS strzelali: Karol Ława trzy, Konrad Kowalczyk, Kamil Hajdukiewicz, Konrad Żebrowski i Rafał Gnap po jednej.
Przed Futsal Szczecin ostatnie dwie kolejki pierwszej rundy. W najbliższy weekend mecz z FC Kamienica Królewska (wicelider), a na początku grudnia wyjazd do Piły.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?