W zbliżającym się dużymi krokami sezonie Chemik Police będzie mieć w kadrze rekordową kolonię trzech Serbek. Do niedawna Stefanie Veljković towarzyszyła Jelena Blagojević. Przyjmującą zastąpiła w zespole Bianka Busa, a jedną z rozgrywających będzie Sladjana Mirković. Wszystkie wspomniane siatkarki zagrały na przełomie września i października w mistrzostwach Europy.
- Cieszę się, że trzy dziewczyny z Chemika grają w tak silnej reprezentacji - podkreśla środkowa Veljković.
Faktycznie, obecność Serbek w Policach to powód do radości. Także dumy, ponieważ w ostatnich latach jest to najbardziej utytułowana nacja w Europie. Na igrzyskach olipijskich reprezentacja Serbii przegrała dopiero w finale z Chinami, a wywalczone kilka dni temu mistrzostwo kontynentu to jej drugie w historii.
- Przez cały turniej grałyśmy na wysokim poziomie. Cieszymy się zresztą nie tylko z wyniku na mistrzostwach, ale z całego świetnego sezonu. Trenowałyśmy wspólnie od maja. Złote medale były za to nagrodą - wspomina Veljković.
"Stefi" jest liderką reprezentacji Serbii. Została doceniona nie tylko przez selekcjonera, ale również przez ekspertów, którzy wybrali Veljković do najlepszej drużyny mistrzostw. W turnieju atakowała z wysoką skutecznością 70 procent. Ponadto zaserwowała pięć asów i 14 razy zapunktowała blokiem.
Pozostałe Chemiczki bardziej tworzyły drużynę niż brylowały na boisku. Sladjana Mirković pokazała się w sześciu setach, a Bianka Busa w dwóch. Rozgrywająca zaserwowała dwa asy, a także zanotowała jeden blok.
- Przed nami powrót do klubu. Dołączenie do zespołu w trakcie przygotowań nie jest aż tak trudne jak może się wydawać - przekonuje Mirković. - Trzeba do tego podejść rozsądnie, ponieważ w podobnej sytuacji jest wiele siatkarek. Na przykład Stefi i Bianka.
Serbki wygrały wszystkie mecze podczas mistrzostw. Finał z Holenderkami, których kapitanem jest Maret Balkestein-Grothues. Doświadczona przyjmująca podpisała latem kontrakt z Chemikiem. Do Polic przyjedzie ze srebrnym medalem.
- Byłam dumna z mojego zespołu. Z każdymi mistrzostwami jesteśmy coraz bliżej zwycięstwa. W finale z Serbkami detale zrobiły różnicę na boisku. W każdym razie rywalki były lepsze i wygrały zasłużenie. W poniedziałek wróciłam do Holandii, a we wtorek rozpoczynam treningi z Chemikiem. Już za kilka dni czeka nas mecz o Superpuchar Polski - przypomina Balkestein-Grothues.
Dla trenera Jakuba Głuszaka ważne jest, że wszystkie jego podopieczne przyjadą do Polic bez kontuzji. Jeszcze lepiej, że podbudowane udanym sezonem reprezentacyjnym.
Zobacz także: Bądź w formie: Ćwiczyć w domu czy na siłowni? A może jedno i drugie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?