Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Seta i Galareta i awantura na całe miasto [wideo]

Redakcja MM
Redakcja MM
Seta i Galareta w Szczecinie
Seta i Galareta w Szczecinie Sebastian Wołosz
Lokal oskarżany o "psucie renomy deptaku Bogusława" już dwa razy mógł stracić koncesję na sprzedaż alkoholu. - Jesteśmy kozłem ofiarnym - twierdzą jego właściciele.

Maciej Pieczyński
maciej. [email protected]

W ostatnich czasie pisaliśmy, że deptak Bogusława w Szczecinie zmienia swoją formułę. Traci "ekskluzywny" gastronomicznie charakter i staje się bardziej gościnny dla punktów sprzedających tani alkohol i posiłki.

Szlak przetarł nawiązujący do stylistyki PRL, pierwszy w tym miejscu lokal z tanią wódką - Seta i Galareta. W ślad za nim, tuż obok, powstał kolejny tego typu bar - Meta.

- Od dwóch lat jest tu coraz gorzej z bezpieczeństwem - skarżyła się nam właścicielka położonej przy deptaku herbaciarni "Fanaberia" Barbara Milewska. - Pijani, najczęściej młodzi ludzie, zaczepiają naszych klientów, wyłudzają pieniądze.
Wśród niepożądanych bywalców deptaku, część naszych rozmówców widzi przede wszystkim klientów "Sety i Galarety". Zarządzające tym terenem Szczecińskie Centrum Renowacyjne bezskutecznie próbowało zabrać koncesję na sprzedaż alkoholu właścicielom lokalu.

- Zrobiliśmy to w odpowiedzi na liczne skargi okolicznych mieszkańców - tłumaczy Szymon Dominiak-Górski, rzecznik SCR.

Właściciele Sety zarzuty odpierają.

- Obok nas działa lokal o takim samym charakterze - mówi Janusz Kolasiński, pełnomocnik właściciela "Sety". - Skąd wiadomo, czy awanturę na deptaku wywołał klient "Sety" czy klient "Mety"?

Na to pytanie Szymon Dominiak-Górski odpowiada: - Nie dostaliśmy żadnej skargi na klientów "Mety". Wszystkie dotyczyły "Sety i Galarety". Mamy nagrania, na których klienci tego lokalu się awanturują.

- Nie widzieliśmy żadnych nagrań - odpowiada Janusz Kolasiński. - Poza tym to żaden dowód. Prowadzimy własny monitoring lokalu, który bez problemu udostępniamy policji. Może płacimy za to, że byliśmy pierwszym tego typu barem na deptaku?

Janusz Kolasiński sugeruje jednak z żalem: - Nie rozumiemy, dlaczego lokal, który ma raptem 80 metrów kwadratowych nagle staje się solą w oku całego Szczecina, a dużo większy, sąsiedni lokal o tym samym charakterze tego problemu nie ma.

Kiedy wniosek SCR o zabranie "Secie" koncesji na sprzedaż alkoholu został odrzucony, właściciele lokalu zawarli ugodę z miastem.

- Zwiększyliśmy ochronę - mówi Izabela Czeladzińska, szef działu marketingu konsorcjum lokali, do którego należy także "Seta". - Prowadzimy zeszyt interwencji policyjnych w naszym lokalu. Od listopada nic tu się nie zdarzyło, a zła opinia pozostała. To niesprawiedliwe.

Właściciel "Sety" Jakub Jasiński przypomina sobie jedną interwencję policji od tamtego czasu: - Młoda kobieta zostawiła na stoliku u nas najnowszego iphona i poszła obok zapalić papierosa. Jak wróciła, była bardzo zdziwiona, że jej sprzęt nie leżał na swoim miejscu. Trzeba było wezwać policję. To nie była nasza wina, ale zła opinia pozostaje.

Niedawno także policja zainteresowała się bezpieczeństwem na deptaku - znów z naciskiem na klientów "Sety". Do urzędu miasta wpłynął wniosek o przemyślenie odebrania koncesji na sprzedaż alkoholu właścicielom lokalu.

- W ten sposób policja idzie na łatwiznę, szuka kozła ofiarnego - twierdzi Michał Stankiewicz, właściciel "Towarzyskiej" na deptaku Bogusława. - Problemem nie jest "Seta", a służby publiczne, które powinny lepiej zająć się bezpieczeństwem na deptaku. Patrole policyjne nie potrafią poradzić sobie z hordami pijanej młodzieży czy kibiców, którzy przychodzą się tutaj "wyszumieć", i przychodziły jeszcze zanim powstała "Seta". Lokale z tzw. "tanią wódką" są wszędzie, w każdym większym polskim mieście. To nie jest zła tendencja, trzeba tylko umieć zadbać o bezpieczeństwo.

Stankiewicz wraz z kilkoma innymi gastronomikami napisał pismo do urzędu miasta z prośbą o poprawę bezpieczeństwa na deptaku.

Deptak Bogusława w Szczecinie. Czytaj więcej:

 


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto