Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Serce dla Pawła Adamowicza. Szczecinianie upamiętniają zmarłego prezydenta Gdańska

Oskar Masternak
Oskar Masternak
Szczecinianie upamiętniają zmarłego Pawła Adamowicza
Szczecinianie upamiętniają zmarłego Pawła Adamowicza Andrzej Szkocki
Minęły dwa lata od tragicznych wydarzeń, które miały miejsce w trakcie Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku. Kilkanaście osób spotkało się w czwartkowy wieczór na placu imienia Pawła Adamowicza, by w ciszy i zadumie oddać cześć zmarłemu prezydentowi.

Bez długich przemówień, bez krzyków, bez plakatów i politycznych haseł - tak wyglądały obchody drugiej rocznicy śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

- Przyszliśmy tu, bo pamiętamy o tragicznych okolicznościach jego śmierci. Można było się z nim zgadzać lub nie, ale nie można zapominać o tym wydarzeniu, które wstrząsnęło całym krajem - mówili uczestnicy rocznicowego spotkania.

Pod portretem prezydenta zapalono znicze i ułożono je w kształt serca, wysłuchano między innymi piosenki "Dziwny jest ten świat" Czesława Niemena oraz wspominano postać Pawła Adamowicza.

- Osobiście widziałam go podczas gdańskiego Marszu Równości. Jako pierwszy prezydent w Polsce objął patronatem to wydarzenie. Mówił wówczas o równouprawnieniu i o zrozumieniu drugiego człowieka - wspominała Monika Tichy ze stowarzyszenia Lambda Szczecin.

Paweł Adamowicz w latach 1998–2019 był nieprzerwanie prezydentem Gdańska. Zmarł w wyniku zadania mu ran przez zamachowca podczas udziału w finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

ZOBACZ TEŻ:

Bądź na bieżąco i obserwuj:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński