Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seks w wielkim mieście

Anna Miszczyk
Mieszkańcy województwa zachodniopomorskiego nie są pruderyjni i dosyć często szukają płatnej miłości.
Mieszkańcy województwa zachodniopomorskiego nie są pruderyjni i dosyć często szukają płatnej miłości. Andrzej Szkocki
W łóżku jesteśmy odważni, nie stronimy od zdrad i usług prostytutek. Z życia seksualnego jesteśmy jednak niezadowoleni.

Mniej zadowoleni ze swego życia seksualnego są tylko mieszkańcy województwa lubelskiego. Procentowo nasza satysfakcja wynosi 73,4 proc., w Lubelskiem - 72,8. Daleko nam do Opolskiego, gdzie według badań TNS OBOP, zleconych przez prof. Zbigniewa Izdebskiego - zadowoleni stanowią aż 91,6 proc., czy nawet sąsiedniego Lubuskiego (84,7).

Ten wynik nie dziwi dra Waleriana Jędrzejczaka, szczecińskiego seksuologa. Jego zdaniem na nasz brak satysfakcji seksualnej ma wpływ sytuacja ekonomiczna.

- Wolny mężczyzna, który osiągnął stabilność finansową, może sobie pozwolić na szukanie odpowiedniej partnerki. Po prostu go na to stać - mówi Walerian Jędrzejczak. - Zadowolony zamożny mąż podaruje żonie lepszy samochód. A jak ma się czuć mężczyzna, który co prawda będzie miał satysfakcjonujący stosunek, ale po wszystkim usłyszy od żony, że nie mają pieniędzy na podstawowe rzeczy? - pyta seksuolog.- Brak stabilizacji finansowej sprawia, że ludzie nie mogą funkcjonować tak, jak by chcieli.

Czekają na powrót małżonka

Kiedy jest się sexy?

Joanna Dąbrowska, pracuje w biurze podróży w Szczecinie:
- Zarówno kobieta, jaki i mężczyzna powinni być zadbani, dobrze ubrani. Trzeba się dobrze czuć w swojej skórze. Być wesołym, sympatycznym, uśmiechniętym. Mieć poczucie humoru.

Niezadowolone z seksu są też osoby, które muszą z niego rezygnować. Zniechęcone są szczególnie kobiety z terenów popegeerowskich. Nie stać ich na antykoncepcję. Każdy stosunek to dla nich ryzyko zajścia w ciążę.

W grupie sfrustrowanych nie brak i rozdzielonych małżonków. 40-letnie kobiety czekają na mężów, którzy pojechali za pracą za granicę. Bywa, że ci wiążą się tam z innymi kobietami. Porzucone żony powstrzymują się jednak przed kontaktami z innymi mężczyznami, bo mają nadzieję, że mąż wróci.

- Kiedyś w takiej sytuacji były tylko żony żołnierzy wyjeżdżających na poligon i marynarzy. Teraz takich osób jest więcej - mówi seksuolog.- To jest poważny problem dla tych kobiet. Delikatnie mówiąc, wiąże się z obniżeniem nastroju.

Bywa też, że to mąż czeka cztery lata na powrót żony, która wyjechała np. do pracy do USA.

Kobieta wymaga

Kiedy jesteśmy sexy?

Rafał Kita, bezrobotny ze Szczecina:
- Seksowna kobieta ma 20-21 lat, mężczyzna - 30. Kobieta nie powinna wyglądać jak barbi i mieć tapetę na twarzy. Facet powinien być sobą. Kasa i samochód nie mają znaczenia. Trzeba być wyluzowanym.

Niezadowolenie wynika także z wysokich wymagań kobiet. Mężczyźni po prostu się ich boją.
- Partnerka może się domagać gry wstępnej. Trzeba jej coś zaoferować - mówi seksuolog.- Jej może nie zaspokajać 5-15 minut.

Niewykluczone, że na zadowolenie seksualne mieszkańców Lubuskiego wpływa to, że tam stosunek trwa powyżej 17 minut. U nas - poniżej.

Mężczyzna szuka wrażeń

Satysfakcji można poszukiwać w objęciach prostytutki. Z badań TNS OBOP wynika, że z jej usług korzystamy bardzo często. Liczba 16,2 proc. lokuje nas na czwartym miejscu w kraju. Przed nami są tylko mieszkańcy Łódzkiego, Mazowieckiego i Pomorskiego. W tym ostatnim odwiedza się agencje towarzyskie najczęściej w kraju. Przyznało się do tego 20 procent ankietowanych w wieku 15-49 lat. Godzina w agencji towarzyskiej kosztuje 100-180 zł.

Ten, kto nie ma odwagi odwiedzić agencji, może skorzystać z usług tirówek. Nie wygląda jednak, aby było wielu amatorów tej rozrywki. Panie pracujące przy Szosie Stargardzkiej mają bowiem czas na czytanie książek. Niewykluczone też, że chętniej korzystamy z internetu, gdzie wprost roi się od ofert z całego województwa. Godzina z 23-letnią Moniką z Centrum (na zdjęciu kobieta ma zasłoniętą twarz) kosztuje 150 zł. Za noc trzeba zapłacić 1500 zł. 25-letnia Edyta z Prawobrzeża proponuje spotkania w lokalu. Może też przyjechać do klienta lub klientki (jest biseksualna) do domu. Godzina kosztuje 300 zł.

- Wielu mężczyzn szuka nowych wrażeń. Nie każda partnerka zgadza się zaś na wypróbowanie nowych technik seksualnych. Prostytutki nie trzeba o nic prosić. Wystarczy chcieć - wyjaśnia zainteresowanie tymi usługami szczeciński seksuolog.

Według badań TNS OBOP, chcemy zaś niemało. Mieszkańcy naszego województwa chętnie uprawiają seks oralny. Przyznało się do tego 26,2 proc. badanych, co daje nam trzecie miejsce w kraju. Częściej robią to tylko w województwach pomorskim (33,9 proc.) i mazowieckim (36,1 proc.).

- Nasze społeczeństwo jest coraz mniej pruderyjne - mówi Walerian Jędrzejczak.- To nie jest wschód Polski, gdzie jest mała parafia i wszyscy się znają. W Szczecinie można zachować anonimowość.

Kiedy seks oralny nie wystarcza, ludzie próbują kontaktów analnych. Poszukuje się nowych doznań. Dotyczy to zwłaszcza ludzi młodych.

Internet i zdrada

41-letni Marek, informatyk w jednej ze szczecińskich firm, nigdy nie korzystał z usług prostytutek.
- To jednak środowisko zagrożone HIV-em. Zresztą byłoby to takie upokarzające - dodaje.

Marek przyznaje, że zdarzyło mu się kilka romansów. Ostatnio, kiedy żona pracowała nad dodatkowymi zleceniami, czas znalazła dla niego Ewa, lekarka poznana na czacie.
- Była świeżo po rozwodzie. Trochę rozgoryczona, ale udało mi się ją rozbroić żartami - mówi Marek.

- Dla osoby samotnej internet może być sposobem na rozładowanie napięcia. Kobiecie wystarczy miły głos, mężczyzna wolałby kobietę zobaczyć. Na pewno podczas rozmowy można się zrelaksować - mówi szczeciński seksuolog.

Z badań TNS OBOP wynika, że w województwach lubuskim i zachodniopomorskim dochodzi do zdrad najczęściej w kraju. Statystycznie jest to 32,1 i 28,7 proc.

Kobiecie łatwiej oszukiwać

Przyjemności seksualnej poza związkiem szukają też panie.
- Kobiecie łatwo oszukać mężczyznę. Głaszcze go po łopatkach, a równocześnie zaciska zęby. Partner tego nie widzi - mówi seksuolog.

Niezadowolone szukają innego partnera. Niektóre przez lata prowadzą podwójne życie. Te wolne często spotykają się z żonatymi. Jeśli on obiecuje, że rozejdzie się z żoną, taki związek może trwać długie lata.

Monika (nie chce, by podawać jej nazwisko), studentka ekonomii ze Szczecina, poddała się dopiero wtedy, kiedy zobaczyła swego ukochanego na spacerze z dziećmi.
- Zrozumiałam, że nie chcę, by jego synowie dorastali sami. Ja tak dorastałam - przyznaje.

Częściej jednak kobieta zrywa dopiero wtedy, kiedy widzi swego partnera z żoną.
- Mówił, że ona go w ogóle nie rozumie, że nic już do niej nie czuje - mówi z przejęciem 23-letnia Agnieszka, studentka politologii. - Kiedy zobaczyłam go na zakupach w Galaxy, nie wyglądał na nieszczęśliwego. Żona pomagała mu wybrać koszulę. Zrozumiałam, że mnie oszukuje. Okłamywał też żonę. Miałam ochotę do nich podejść i to wykrzyczeć.

Zdaniem szczecińskiego seksuologa, kobietom trudniej otrząsnąć się z takich doświadczeń. Silniej to przeżywają.

Prezerwatywa w damskiej torebce

W ostatnich latach zmieniły się nasze zwyczaje. Na porządku dziennym jest na przykład to, że kobieta nosi w torebce prezerwatywę. Dotyczy to przede wszystkim osób młodych. To oni bez skrępowania odwiedzają sexshopy.

- Każdy, kto do nas przychodzi, chce się jak najwięcej dowiedzieć. Nikt przecież nie bierze ze sobą listy zakupów. Oglądają, pytają, jak co działa - mówi sprzedawczyni w sklepie erotycznym U Magdy w Szczecinie.

Najwięcej klientów jest w sklepie przed walentynkami i... Bożym Narodzeniem. Niektórzy przychodzą tu stale.
- Można się tu poczuć jak w sklepie zabawkowym - mówi sprzedawczyni. - Jest tak kolorowo.

Szczególnie chętnie klienci zaopatrują się w afrodyzjaki. Powodzeniem cieszą się wałki z przepisem na męża, pejczyki, gadżety w kształcie penisa i wibratory. Można kupić zjadalną bieliznę z cukierków czy strój pokojówki albo pielęgniarki.

Koleżanki 27-letniej Katarzyny ze Szczecina podarowały jej w wieczór panieński bieliznę z sexshopu.
- Miała dziurki w różnych miejscach. Kaśka nigdy by sobie czegoś takiego nie kupiła - mówi jedna z koleżanek.- Oprócz tego dostała skórzaną obrożę połączoną z bransoletami. Zaraz ją założyła.

Wieczór panieński Katarzyny był też szczególny z jeszcze jednego powodu. Koleżanki złożyły się na chippendalesa (męskiego striptizera). Tancerz przyjechał do Szczecina z Warszawy. Miał być blondynem, a okazał się mulatem. Na widok mężczyzny dziewczyny dostały takiego szału, że słyszący ich wrzaski sąsiedzi wezwali policję - wspomina jedna z koleżanek Katarzyny. - Drzwi były otwarte. Policjanci weszli do mieszkania. Jak zobaczyli prawie nagiego faceta i grupę rozhisteryzowanych panienek, od razu uciekli.

Koleżanka Katarzyny dodaje, że to nie był jedyny wieczorek panieński w Szczecinie, który miał obsłużyć tej nocy chippendales.
- Tak się przyjęło. Faceci mają wieczór kawalerski ze striptizerką, to i my chcemy mieć coś podobnego - dodaje.

Premiera i sponsoring

Zmienił się też język.
- Już nie mówimy o inicjacji seksualnej, ale o premierze - mówi Walerian Jędrzejczak. Na marginesie dodaje, że jej wiek nie odbiega od średniej krajowej: zaczynamy zwykle około 18. roku życia. Kobiety nieco wcześniej.

Ta zmiana języka to także nazywanie prostytucji seksem sponsorowanym. Dla uczennicy liceum, zawodówki czy studentki brzmi elegancko. Pozwala się poczuć lepiej. Nawet kiedy między nią a partnerem jest 30 lat różnicy i mężczyzna, z którym sypia, mógłby być jej dziadkiem. Takie kobiety nie szukają pomocy seksuologa. Częściej zgłaszają się do niego utrzymujący je mężczyźni. Potrzebują środków farmakologicznych, żeby stanąć na wysokości zadania.

Seks z lodówki

Szczeciński seksuolog przyznaje, że szczególnie niepokoi go to, że około 40 procent osób, które rozpoczynają życie seksualne, uprawia seks bez emocjonalnego zaangażowania.

- Kiedyś był to efekt pożądania, uczucia, miłości - mówi Walerian Jędrzejczak. - Teraz decyzje podejmowane są "na zimno". Dotyczy tona przykład dorastających biznesmenów. Kiedy nie stać ich na poświęcenie partnerce czasu, decydują się na szybki seks z doskoku.

W grupie takich osób niemały procent stanowią też kobiety.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński