Sekcja zwłok 31-letniego kierowcy z Nowogardu, którego tir w poniedziałek zderzył się z pociągiem, nie wyjaśniła okoliczności powstania tragedii - przyznała Beata Pawlukiewicz, zastępca prokuratora rejonowego w Białogardzie.
Prokuratura liczyła, że badanie biegłego lekarza pozwoli wyjaśnić dlaczego mężczyzna - co zeznają świadkowie - nie zatrzymał kierowanej przez siebie ciężarówki przed przejazdem. Prokurator przyznała, że z powodu stanu zwłok (mężczyzna spłonął w kabinie ciężarówki - dop. red.) nie ustalono czy doznał np. zawału lub zatoru tętniczego.
Taka sytuacja - utrata świadomości lub zasłabnięcie - mogła wyjaśnić zignorowanie przez niego znaków informujących o przejeździe.
Pobrano wycinki tkanek, aby ustalić czy nie był np. pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Prokuratura zapewnia, że to standardowe badania. Ma to wpływ na określenie stopnia winy i odpowiedzialności.
W białogardzkiej prokuraturze spodziewają się uzyskać w ciągu miesiąca opinię lekarzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?