Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sędzia wysyła policjantów

Mariusz Parkitny, 7 marca 2006 r.
Na polecenie sądu policjanci zapukają do mieszkania szefa szczecińskiej ENEI. Wręczą Dariuszowi Wieczorkowi zawiadomienie o rozprawie w sądzie. Na poprzednią nie stawił się. - Nic o niej nie wiedziałem - twierdzi.

Chodzi o sprawę 1,5 mln zł łapówki jakiej domagać się miał Wieczorek. Tak twierdzi Witold Sarosiek, były prezes szczecińskiej fabryki papieru "Skolwin". Proces w tej sprawie miał ruszyć przed szczecińskim sądem rejonowym.

Wieczorek nie pojawił się na rozprawie a sędzia zdecydował, że zawiadomienie o kolejnym terminie ma mu być dostarczone dwojako: przez pocztę oraz policjantów, którzy korespondencję mają mu wręczyć osobiście. Dariusz Wieczorek od reportera "Głosu"dowiedział się o decyzji sądu.

- Jestem zaskoczony. Nic nie wiedziałem o takim terminie. Moim prawnicy by mnie poinformowali - powiedział. - Wiem, że taki proces z inspiracji pana Sarosieka ma być. W ten sposób odpowiada na sprawę, którą mu założyłem o zniesławienie.

Wieczorek przyznał, że zawiadomienie o kolejnym terminie dotarło do niego już pocztą.

- Policjanci u mnie nie byli, ale wiem, że to normalna procedura w takich sprawach - dodaje.

Kolejna próba rozpoczęcia procesu ma być pod koniec marca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński