Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ścigany za grosz

Wioletta Mordasiewicz, 18 października 2005 r.
Stargardzki oddział szczecińskiej Enei ściga nawet tych dłużników, którzy za prąd zalegają z zapłatą jednego lub kilku groszy.

Ryszard Potap ze Stargardu stara się regularnie płacić rachunki za energię elektryczną. Był bardzo zdziwiony, gdy Enea S.A. Oddział Szczecin Rejon Energetyczny Stargard Szczeciński wysłał mu powiadomienie o zaległościach. Jego zaskoczenie było tym większe, gdy przeczytał treść pisma. "Niniejszym informujemy, że na dzień 05.09.2005 istnieje zaległość z tytułu zapłaty za energię elektryczną w wysokości 0.01 zł." Takie pisma stargardzianin otrzymał już dwukrotnie.

- Nawet nie wiem skąd wziął się ten dług - mówi Ryszard Potap. - To śmieszne, że energetyka zajmuje się takimi dłużnikami jak ja. Nie mam pojęcia jak uiścić tę kwotę. Wypisać przekaz na jeden grosz i wysłać pieniądze pocztą? Przecież będę musiał ponieść dodatkowe opłaty! To jakaś paranoja!

Pisma przynosi inkasent

Dyrekcja stargardzkiej energetyki nie widzi nic dziwnego w stosowanych przez siebie praktykach. Tłumaczy, że egzekwuje należności.

- Nie ponosimy z tego tytułu żadnych dodatkowych kosztów - tłumaczy Zdzisław Krzyżaniak, dyrektor Rejonu Energetycznego Stargard Szczeciński. - Powiadomienia o zaległościach wkładamy do kopert z rachunkami za energię elektryczną. Roznoszą je inkasenci bezpośrednio do domów naszych klientów. Kwot, które ludzie nam zalegają nie możemy doliczać do rachunków. Nie zezwala na to prawo. Dlatego o zaległościach informujemy w formie powiadomień. A dług można zapłacić w kasie. Nie pobieramy od tych czynnosci żadnych opłat dodatkowych.

Kilka złotych za grosz

Nie wszyscy klienci energetyki mają możliwość dotarcia do kasy przy ul. Wyszyńskiego. Dlatego niektórzy regulują należności w bankach lub w urzędach pocztowych, znajdujących się najbliżej ich domów. Godzą się jednocześnie na ponoszenie z tego tytułu dodatkowych opłat. Poczta Polska od przekazu pobiera opłatę stałą w wysokości 4,70 zł plus 1 proc. od kwoty, którą chcemy wysłać. Bez względu na jej wysokość.

- Ta sytuacja jest wręcz śmieszna - mówi Mirella Roczeń, dyrektor oddziału Rejonowego Centrum Sieci Pocztowej w Stargardzie. - Szczerze mówiąc, gdyby podobna rzecz wydarzyła się w naszej instytucji, wezwania do zapłaty na kwotę 1 grosza na pewno bym nie podpisała.
W Rejonie Energetycznym Stargard wysyłanie ponagleń nawet na tak znikome kwoty jest rzeczą normalną.
- Te pisma wysyłamy po to, by nasi klienci wiedzieli, czy mają jakieś zaległości. W naszej firmie były założenia, by odstępować od egzekwowania należności poniżej wyznaczonej kwoty, ale decyzja w tej kwestii nie należy do mnie - zastrzega Grażyna Stóś, kierownik Wydziału Handlu RE Stargard, której personalia pojawiają się na wszystkich powiadomieniach o zapłatę.

Grosz do grosza?

Dyrekcja Rejonu Energetycznego Stargard nie widzi nic niestosownego w egzekwowaniu groszy od odbiorców.

- Jeden zalega nam grosz, drugi 20 groszy, jeszcze inny 50 groszy - tłumaczy dyrektor Krzyżaniak. - Jakie kwoty ściągać, a jakie darować odbiorcom? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie.

Dlatego dla przejrzystości sprawy egzekwujemy wszystkie należności bez względu na ich wysokość. W księgowości wszystko musi się zgadzać. Bilans ma być na zero.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński