Ryszard Potap ze Stargardu stara się regularnie płacić rachunki za energię elektryczną. Był bardzo zdziwiony, gdy Enea S.A. Oddział Szczecin Rejon Energetyczny Stargard Szczeciński wysłał mu powiadomienie o zaległościach. Jego zaskoczenie było tym większe, gdy przeczytał treść pisma. "Niniejszym informujemy, że na dzień 05.09.2005 istnieje zaległość z tytułu zapłaty za energię elektryczną w wysokości 0.01 zł." Takie pisma stargardzianin otrzymał już dwukrotnie.
- Nawet nie wiem skąd wziął się ten dług - mówi Ryszard Potap. - To śmieszne, że energetyka zajmuje się takimi dłużnikami jak ja. Nie mam pojęcia jak uiścić tę kwotę. Wypisać przekaz na jeden grosz i wysłać pieniądze pocztą? Przecież będę musiał ponieść dodatkowe opłaty! To jakaś paranoja!
Pisma przynosi inkasent
Dyrekcja stargardzkiej energetyki nie widzi nic dziwnego w stosowanych przez siebie praktykach. Tłumaczy, że egzekwuje należności.
- Nie ponosimy z tego tytułu żadnych dodatkowych kosztów - tłumaczy Zdzisław Krzyżaniak, dyrektor Rejonu Energetycznego Stargard Szczeciński. - Powiadomienia o zaległościach wkładamy do kopert z rachunkami za energię elektryczną. Roznoszą je inkasenci bezpośrednio do domów naszych klientów. Kwot, które ludzie nam zalegają nie możemy doliczać do rachunków. Nie zezwala na to prawo. Dlatego o zaległościach informujemy w formie powiadomień. A dług można zapłacić w kasie. Nie pobieramy od tych czynnosci żadnych opłat dodatkowych.
Kilka złotych za grosz
Nie wszyscy klienci energetyki mają możliwość dotarcia do kasy przy ul. Wyszyńskiego. Dlatego niektórzy regulują należności w bankach lub w urzędach pocztowych, znajdujących się najbliżej ich domów. Godzą się jednocześnie na ponoszenie z tego tytułu dodatkowych opłat. Poczta Polska od przekazu pobiera opłatę stałą w wysokości 4,70 zł plus 1 proc. od kwoty, którą chcemy wysłać. Bez względu na jej wysokość.
- Ta sytuacja jest wręcz śmieszna - mówi Mirella Roczeń, dyrektor oddziału Rejonowego Centrum Sieci Pocztowej w Stargardzie. - Szczerze mówiąc, gdyby podobna rzecz wydarzyła się w naszej instytucji, wezwania do zapłaty na kwotę 1 grosza na pewno bym nie podpisała.
W Rejonie Energetycznym Stargard wysyłanie ponagleń nawet na tak znikome kwoty jest rzeczą normalną.
- Te pisma wysyłamy po to, by nasi klienci wiedzieli, czy mają jakieś zaległości. W naszej firmie były założenia, by odstępować od egzekwowania należności poniżej wyznaczonej kwoty, ale decyzja w tej kwestii nie należy do mnie - zastrzega Grażyna Stóś, kierownik Wydziału Handlu RE Stargard, której personalia pojawiają się na wszystkich powiadomieniach o zapłatę.
Grosz do grosza?
Dyrekcja Rejonu Energetycznego Stargard nie widzi nic niestosownego w egzekwowaniu groszy od odbiorców.
- Jeden zalega nam grosz, drugi 20 groszy, jeszcze inny 50 groszy - tłumaczy dyrektor Krzyżaniak. - Jakie kwoty ściągać, a jakie darować odbiorcom? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie.
Dlatego dla przejrzystości sprawy egzekwujemy wszystkie należności bez względu na ich wysokość. W księgowości wszystko musi się zgadzać. Bilans ma być na zero.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?