Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Schronisko dla zwierząt w Świnoujściu nie wywiązuje się z połowy obowiązków

Joanna Maraszek [email protected]
Bartłomiej Zakrzewski, inspektor w Wydziale Ochrony Środowiska i Leśnictwa Urzędu Miasta Świnoujście, podsumowując działanie komisji kontrolującej schronisko, stwierdził, że od instytucji zajmujących się zwierzętami, należy wymagać więcej, niż do tej pory
Bartłomiej Zakrzewski, inspektor w Wydziale Ochrony Środowiska i Leśnictwa Urzędu Miasta Świnoujście, podsumowując działanie komisji kontrolującej schronisko, stwierdził, że od instytucji zajmujących się zwierzętami, należy wymagać więcej, niż do tej pory Joanna Maraszek
Kontrola schroniska dla bezdomnych zwierząt wykazała masę nieprawidłowości. Instytucja wywiązuje się tylko z połowy obowiązków.

W świnoujskim magistracie powołano komisję, której zadaniem było skontrolowanie pracy i wykazanie nieprawidłowości w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Świnoujściu. Na jej powołanie zdecydowano się ze względu na sygnały, jakie docierały od mieszkańców Świnoujścia. Schronisko miało nie przyjmować rannych i bezdomnych zwierząt. Wynik raportu zwala z nóg: z 20 obowiązków nałożonych na schronisko, realizowanych jest zaledwie połowa.

- Problem bezdomności zwierząt w Świnoujściu jest duży. Nie da się tego ukryć. Może nie widać tego zza biurka, w centrum, ale kawałek od centrum jest to już widoczne. Od 2011 roku "wydeptuję" ścieżki w sprawie zwierząt. Mam duże pretensje do osób i wydziału odpowiedzialnego za kontrolowanie tego problemu. Mam na myśli wydział ochrony środowiska i osobę, która sprawuje nadzór nad schroniskiem - mówi Anna Młodzińska, społecznik i członek komisji kontrolnej. - Pieniądze na prowadzenie schroniska i odżywianie zwierząt są, tylko potrzeba osób, które w sposób sprawny, z korzyścią dla zwierząt, będą ten problem rozwiązywały. Mam dokument w formie petycji sporządzony przez opiekunów, w którym jest mowa o tym, że jest problem z nawiązaniem kontaktu ze schroniskiem. Najczęściej telefony stacjonarne i komórkowe były niedostępne, a jeśli już udawało się połączyć, nie dawało to żadnych skutków.

Problemów jest jednak więcej.

- Nie pomaga się opiekunom w odławianiu bezdomnych zwierząt w celu sterylizacji. A jeśli koty sterylizowano, nie przetrzymywano ich do momentu wybudzenia, porzucano je w miejscach, gdzie były narażone na utratę życia. Dlatego apeluję, szczególnie do osób odpowiedzialnych za nadzór nad schroniskiem, by jak najszybciej rozwiązały ten problem - wyjaśnia Młodzińska.

Na te zarzuty odpowiada inspektor z Wydziału Ochrony Środowiska i Leśnictwa Urzędu Miasta Świnoujście.

- Nigdy tej pomocy nie jest za wiele i zawsze jej brakuje, zawsze należy zrobić więcej, niż mniej, Wydaje mi się, że właśnie przez to, niektóre sytuacje są odbierane negatywnie przez społeczeństwo. Powinniśmy iść w tym kierunku, by wymagać więcej od organizacji, które dbają o dobro zwierząt - stwierdza Bartłomiej Zakrzewski, odpowiedzialny w wydziale za schronisko.

Schronisko nie wywiązywało się z części zobowiązań. W dodatku tych podstawowych: całodobowego przyjmowania bezdomnych zwierząt, które wymagają opieki weterynaryjnej; odławiania bezdomnych zwierząt, czy przekazywania ich osobom chętnym do ich utrzymywania.

Był też przypadek mieszkanki Świnoujścia, która oddała do schroniska psa na pobyt czasowy między 17 a 30 sierpnia 2012 roku. Kobieta zgłaszając się po zwierzę, dowiedziała się, że nie ma go w schronisku. Pies został oddany, choć właścicielka podpisała umowę określającą czas pobytu i płacąc za jego przechowanie. Co ciekawe, schronisko nie miało zgody na prowadzenie usług hotelowych. Kolejnym zarzutem jest prowadzenie nielegalnej zbiórki pieniędzy.

- Wygląda to tak, że opieka nad zwierzętami scedowana jest na opiekunów, którzy najczęściej są osobami starszymi i o niezbyt zasobnej kieszeni. Na takich ludzi zrzuca się łapanie zwierząt do sterylizacji. A to wymaga bardziej zorganizowanych działań. Kiedy zwracam się do osoby odpowiedzialnej za to, mówi, że nie ma wolontariuszy, ale za coś przecież jest odpowiedzialna! Trzeba to zmienić - apeluje Anna Młodzińska.

Dalsze losy schroniska stoją pod znakiem zapytania.

- Schronisko ma ogromną żółtą kartkę. Czy przekształci się w czerwoną? Analizujemy umowę, jak i zapisy komisji kontrolnej - mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta miasta. - Wiele czynników wpływa na przyszły los schroniska. Przede wszystkim musimy mieć podstawy prawne, by jakiekolwiek decyzje podjąć. Najpierw musimy uzupełnić wszelkie niedociągnięcia w dokumentacji i zapoznać się ze stanowiskiem drugiej strony.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński