Prace budowlane schroniska dla dzikich zwierząt w szczecińskim Wielgowie są na ukończeniu. Obecnie trwa procedura związana z odbiorami technicznymi mediów. Zakończenie robót oraz wydanie decyzji pozwolenia na użytkowanie obiektu przewidziano na drugą połowę kwietnia bieżącego roku. Łączny koszt inwestycji wyniósł ponad 2,5 mln zł brutto.
Budowa schroniska jest inicjatywą Fundacji „Dzika Ostoja”, która od lat znana jest z pomocy dzikim zwierzętom. Organizacja zgłosiła ten projekt do Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego 2017. W głosowaniu zdobył on 3742 głosów, co pozwoliło mu wygrać w kategorii zadań dużych dla dzielnicy Prawobrzeże.
W ramach inwestycji powstanie niewielki parterowy budynek socjalny oraz wydzielony obszar dla dzikich zwierząt przechodzących rehabilitację i azyl dla zwierząt niezdolnych do samodzielnego życia w naturze.
WIDEO: Wyniki Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego 2021
Budynek w kształcie litery L będzie łączył funkcję biurową, edukacyjną i gospodarczą. Zaplanowano tam m.in. gabinet przyjęć zwierząt, gabinet opieki, małą salkę edukacyjną, kuchnię, w której przygotowywany będzie pokarm dla zwierząt, a także pomieszczenia socjalne i sanitarne dla personelu. Będzie też kotłownia na biomasę, a przed budynkiem parking.
W strefie przeznaczonej dla zwierząt wydzielono 965 m2 dla dzikich zwierząt przechodzących rehabilitację i 1 996 m2 azylu dla zwierząt, które już nie mogą wrócić do natury. W następnych etapach, planowanych w dalszej przyszłości, będą wydzielane kolejne obszary, bo do zagospodarowania są łącznie ponad 4 hektary. Wydłużać będzie się wtedy również ścieżka edukacyjna dla młodzieży (i nie tylko) odwiedzającej ośrodek.
CZYTAJ TAKŻE:
Takie są założenia, a kiedy już w niemal wybudowanym schronisku zamieszkają zwierzęta? Najprawdopodobniej po zakończeniu budowy koordynowanej przez Zakład Usług Komunalnych obiekt przejmie Zarząd Budynków i Lokali Komunalnych, który w drodze przetargu poszuka operatora. Czy będzie to łatwe zadanie?
- To jest bardzo poważne przedsięwzięcie. Wymaga poważnego operatora i takich samych pieniędzy. Na pewno funkcjonowania takiego miejsca nie można oprzeć wyłącznie na wolontariacie, sponsorach, albo darowiznach. Nasza fundacja nie podpisze z miastem umowy na prowadzenie ośrodka - jeżeli oczywiście będziemy mieć taką ofertę - jeśli nie zostanie uzgodniony biznesplan tego przedsięwzięcia. Opieka nad zwierzętami to zadanie własne gminy i ona musi zapewnić na to środki. My realnie mamy środki na parę miesięcy funkcjonowania takiego ośrodka. Żeby zapewnić ciągłość opieki nad zwierzętami, musiałoby tu być zatrudnionych na stałe 5-6 osób, które gotowe byłyby pełnić także dyżury w święta, weekendy - komentuje Krzysztof Jankowski, prezes zarządu Fundacji "Dzika Ostoja".
ZOBACZ TAKŻE:
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?