Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sawrymowicz wraca do współpracy z trenerem Drozdem

Paweł Pązik
Mateusz Sawrymowicz wraca z USA do Szczecina.
Mateusz Sawrymowicz wraca z USA do Szczecina.
Kilka zmian w MKP Szczecin. Do Wrocławia odchodzi Oskar Krupecki, na studia do USA wyjechał Paweł Furtek, a stamtąd do Szczecina wrócił Mateusz Sawrymowicz. Nadal filarem szczecińskiego klubu pozostaje 20-letni kraulista Filip Zaborowski.

Powrót mistrza świata z Melbourne z 2007 r. to duża sensacja. Sawrymowicz z Drozdem przed czterema laty rozstali się w niezbyt miłych okolicznościach. Później pływak trenował z przerwami w Kalifornii, ostatnio próbował swoich sił na otwartym akwenie. Na sierpniowych mistrzostwach Europy w Berlinie wystąpił tylko w open water. Zajął jednak miejsce w trzeciej dziesiątce, a do rywalizacji w basenie nie zakwalifikował się wcale. Postanowił więc odnowić współpracę z trenerem Drozdem.

- Spytał, czy może wrócić. Odpowiedziałem, że przecież cały czas jest zawodnikiem MKP Szczecin, zawsze znajdzie się dla niego miejsce - twierdzi trener Drozd. - Nie określiliśmy jednak dokładnie zasad naszej współpracy, musimy to dokładnie omówić. Mateusz podkreśla, że dalej chce pływać na 1500 m stylem dowolnym. Nie wiem, jak będą wyglądały jego przygotowania na otwarty akwen.

Jednak jedno z drugim nie koliduje, wielu światowej klasy zawodników tak robi. W odwrotnym kierunku, do Stanów Zjednoczonych, udał się Paweł Furtek. 19- letni zawodnik trafił do Szczecina w 2013 r. z Wrocławia. W tym czasie sięgnął m.in. po złoty i srebrny medal mistrzostw Europy juniorów i dwa brązowe krążki mistrzostw świata juniorów. Wielokrotnie stawał też na podium mistrzostw Polski. Teraz rozpoczął studia na Uniwersytecie Południowej Kalifornii.

- Paweł ciągle reprezentuje barwy naszego klubu. Jesteśmy umówieni, że jak wszystko pozalicza to wróci wiosną do Szczecina i tu będzie przygotowywał się do MŚ w Kazaniu - informuje Drozd.

Barwy klubowe na dobre zmienił Oskar Krupecki, który przeniósł się do Śląska Wrocław. 22-letni sprinter ostatnio zmagał się z kontuzjami i liczy, że na Dolnym Śląsku urazy zaczną do omijać. Ze Szczecina na pewno nie rusza się Filip Zaborowski. Po niepowodzeniu na ME w Berlinie, gdzie zajął dalsze miejsca, teraz szykuje się do MŚ na krótkim basenie, które odbędą się w grudniu w katarskim Doha.

Zaborowski już w ubiegłym roku wypełnił minimum na 400 m kraulem, może wystartować też na 1500 m, choć on sam nieco wzbrania się przed tym dystansem. Pozostali pływacy ostatnią szansę wywalczenia przepustek do Doha będą mieli w ostatni weekend października w trakcie zawodów Grand Prix Polski w Krakowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński