Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sasin: Nie podpisałem umowy z Pocztą na przygotowanie wyborów

Leszek Rudziński
Leszek Rudziński
Sasin: Nie podpisałem umowy z Pocztą na przygotowanie wyborów
Sasin: Nie podpisałem umowy z Pocztą na przygotowanie wyborów Fot: Adam Wojnar/Polska Press
Jacek Sasin, wicepremier i minister aktywów państwowych twierdzi, że nie podpisał umowy z Poczta Polaka na dostarczenie pakietów do głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich 10 maja, które ostatecznie się nie odbyło. Tymczasem Poczta Polska domaga się zwrotu kosztów, które poniosła w związku z niedoszłymi wyborami.

Sasin zapytany został, czy podpisał umowę z Pocztą Polską, zgodnie z decyzją premiera z 16 kwietnia tego roku. - Nie została taka umowa zawarta. Cały czas byliśmy w dialogu z Pocztą Polską, która określała koszty jakie mają być poniesione w ramach tej akcji wyborczej. Do momentu kiedy stało się jasne, że wyborów w tym terminie nie będzie i w związku z tym przygotowanie muszą być przerwane do takich uzgodnień nie doszło i w związku z czym nie doszło również do podpisania umowy – przekonywał w Radiu Plus.

Dopytywany, dlaczego, wbrew poleceniu premiera, nie podpisał takiej umowy odpowiedział, że „miał faktycznie twarde zalecenie ze strony premiera w tej decyzji żeby umowa została podpisana i nie uchylał się od tego”. - Żeby jednak podpisać umowę trzeba wiedzieć na jaką sumę ta umowa ma być podpisana. Do momentu kiedy Poczta nie określiła wszystkich składowych, które kształtowałyby tę sumę, trudno było podpisać umowę. Gdyby wybory odbyły się w terminie konstytucyjnym umowa byłaby podpisana. W momencie kiedy okazało się, że trzeba przygotowania przerwać podpisanie umowy stało się bezprzedmiotowe – tłumaczył.

Na pytanie, czy jest jego podpis pod „jakąkolwiek decyzją związaną z przygotowaniem tych wyborów” Sasin odpowiedział, że nie „przypomina sobie, żeby podejmował jakiekolwiek formalne decyzje”. - Zarówno Poczta jak i PWPW działały w oparciu o decyzję, którą wydał premier Mateusz Morawiecki. Ta decyzja miała bardzo mocne umocowanie w prawie – mówił.

Poczta żąda zwrotu 68 mln zł

Pod koniec września „Fakt” poinformował, że Poczta Polska domaga się zwrotu pieniędzy za wydrukowane karty do głosowania w wyborach korespondencyjnych, które ostatecznie się nie odbyły. W tym celu podjęto nawet odpowiednie kroki prawne. Poczta domaga się zwrotu 68 mln zł.

Morawiecki kazał drukować kraty, a Sasin je rozprowadzać

Pod koniec kwietnia wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin poinformował, że Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych – na polecenie premiera Mateusza Morawieckiego - drukuje karty do głosowania (w ówczesnym stanie prawnym za wybory nadal odpowiadała Państwowa Komisja Wyborcza – nad ustawą pracował jeszcze Senat). Co więcej media ustaliły, że PWPW, która zajmuje się drukiem pieniędzy, sięgnęła po pomoc prywatnej drukarni. Jak donosiły Onet i TVN24. wybór padł na drukarnię z okolic Brodnicy Samindruk sp. z oo. W odpowiedzi na pytanie TVN24, PKW wyjaśniła, że wykonawca został wyłoniony „na podstawie artykułu 39 ustawy prawo zamówień publicznych, czyli poprzez ogłoszenie przetargu nieograniczonego”. Wartość zamówienia wynosiła 3,7 miliona złotych.

Poczta Polska miała dostarczać karty

Za dostarczenie obywatelom kart do głosowania w trybie korespondencyjnym odpowiadać miała Poczta Polska, która podlega bezpośrednio ministrowi aktywów państwowych.

Jacek Sasin wielokrotnie tłumaczył, że Poczta Polska jest najbardziej kompetentnym organem, aby dostarczyć Polakom pakiety wyborcze i sprawnie przeprowadzić korespondencyjne głosowanie, przy którym nadal obstaje. - Opieramy się na tym, co mówi minister zdrowia Łukasz Szumowski. Pan minister bardzo wyraźnie mówi, że dzisiaj pójście do lokali wyborczych byłoby z punktu widzenia bezpieczeństwa zdrowotnego niebezpieczne i rekomenduje głosowanie korespondencyjne – mówił w RMF FM.

Jednak jeszcze na początku kwietnia zapewniał, że rząd zdąży z przygotowaniem wyborów i z pewnością odbędą się one 10 maja. Co więcej także pod koniec kwietnia w rozmowie z „Super Expressem” Sasin podkreślił, że „nie ma żadnych regulacji, które odpowiadałyby na sytuację, w której wybory się nie odbywają w terminie". W ocenie ministra aktywów państwowych, „prowadziłoby to ogromnego paraliżu państwa i to w sytuacji poważnego kryzysu zdrowotnego i gospodarczego”. - Jedynym sposobem, by tego uniknąć, są wybory 10 maja – argumentował.

Karty wydrukowane bezprawnie?

Przepis art. 102 ustawy z 16 kwietnia o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 pozbawił Państwową Komisję Wyborczą prawa ustalenia wzoru karty do głosowania i zlecenia druku.

W ustawie z 6 kwietnia o głosowaniu korespondencyjnym ten obowiązek powierza się ministrowi aktywów państwowych. Jednak dopóki ten przepis nie stanie się obowiązujący (Senat miał czas na zajęcie się ustawą do 6 maja) nie było podstaw prawnych, aby komukolwiek zlecać druk kart do głosowania, a tym bardziej rozpoczynać sam proces druku.

Sasin o kosztach druku kart: Wiem, ale nie mogę powiedzieć

Gdy okazało się, że wyborów prezydenckich 10 maja nie będzie pojawiło się pytanie co dalej z wydrukowanymi kartami do głosowania. Kilka dni przed wyborami, odpowiedzialny za wybory korespondencyjne minister Sasin został zapytany na antenie RMF FM ile właściwe kosztowało wydrukowanie kart wyborczych. Wicepremier unikał jednak odpowiedzi. - Wiem, natomiast nie mogę tego po prostu powiedzieć – stwierdził.. Wicepremier dodał, że takiej informacji udzieli, „w momencie, gdy dojdzie do zawarcia stosownych umów" między MSWiA a PWPW oraz ministerstwem aktywów a pocztą. Przekonywał jednak, że fundusze według niego nie zostały zmarnotrawione. - Nie będą to pieniądze zmarnowane, bo będą to materiały wyborcze, których użyjemy w wyborach, do których dojdzie – zapewniał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sasin: Nie podpisałem umowy z Pocztą na przygotowanie wyborów - Portal i.pl

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński