Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Saperzy mają pełne ręce roboty w Policach [ZDJĘCIA]

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
Archiwum 5 PInż (A. Wojciechowski)
Saperzy z 5 Pułku Inżynieryjnego ze szczecińskich Podjuch po raz kolejny udowodnili, że są najlepszymi w swoim fachu. Bez problemu usunęli "wybuchową pamiątkę", którą znaleziono na terenie zakładów chemicznych w Policach. To nie koniec pracy dla saperów. Na placu budowy znaleziono kolejną bombę.

Była to 500 funtowa amerykańska bomba, czyli po przeliczeniu 227 kg. Została odnaleziona w czasie niwelacji terenu. Niewybuch został sprawnie podjęty, a następnie teren wokół znaleziska został sprawdzony do głębokości 30 cm. Na szczęście innych podobnych "znalezisk" nie było.

Wiemy jak wygląda akcja neutralizacji niewybuchu. Czas trwania procedury od 1 do 3 dni.

- Nasz patrol saperski, którym od lat dowodzi starszy chorąży sztabowy Henryk Trębas najpierw pracuje w miejscu znalezienia przedmiotu niebezpiecznego, następnie przewozi go do specjalnego magazynu, tak było z amerykańską bombą w Policach. Kolejnego dnia niewybuch jest transportowany na sygnale na pobliski poligon i wreszcie zdetonowany z zachowaniem procedur bezpieczeństwa - mówi kapitan Agnieszka Pytko, oficer prasowy 5 Pułku Inżynieryjnego w Podjuchach. - W patrolu saperskim pełnią służbę doświadczeni saperzy z kilkunastoletnim stażem, mają na swoim koncie służbę w misjach bojowych są to doświadczeni profesjonaliści. "Saper myli się tylko raz" dlatego podjęcie przedmiotów niebezpiecznych niezależnie od ich wielkości odbywa się z największą ostrożnością. Procedura jest rozciągnięta w czasie: przyjęcie zgłoszenia, przygotowanie do podjęcia identyfikacja przedmiotu niebezpiecznego, podjęcie, przekazanie do magazynu i detonacja.

Czy akcja była szczególnie niebezpieczna?

- Praca sapera jest szczególnie niebezpieczna, jesteśmy wciąż wszędzie potrzebni, choć od II wojny Światowej minęło już wiele lat ziemia kryje w sobie wciąż znaczną liczbę pozostałości w postaci niewypałów. Patrol Saperski nr 1 w raz z Urzędem Marszałkowskim prowadzi akcję "STOP NIEWYPAŁOM, WEZWIJ SAPERÓW", akcja ma już kilkanaście lat polega na informowaniu dzieci i młodzieży o tym jak należy zachować się gdy przypadkowo znajdzie się przedmiot niebezpieczny - wyjaśnia kpt. Agnieszka Pytko. - Pierwszym krokiem jest oznaczenie miejsca czymkolwiek i wezwanie Policji, dalej procedura potoczy się samoistnie. Policja wejdzie w kontakt z nami, a nasi saperzy będą na miejscu tak szybko jak to będzie możliwe. Jeśli teren jest bardzo niebezpieczny mamy do dyspozycji sprzęt inżynieryjny np. Bożenę 4 jest to zdalnie sterowany koło-gąsienicowy trał. Cechami sapera są Siła i Wytrwałość oraz cierpliwość i zdecydowanie, jest to rzemiosło dla żołnierzy o szczególnie silnych nerwach tu nie ma miejsca na improwizację i spontaniczność działania.

Jak mówią saperzy z 5 Pułku Inżynieryjnego (dowódca jest pułkownik Mariusz Ochalski), w Policach w ostatnim roku było kilka zgłoszeń i ma to związek głównie z rozpoczętymi tam pracami budowlanymi. W poniedziałek w czasie prac odkryto kolejną bombę.

- Wstępnie szacujemy, że bomba może ważyć około 250 kg. Dziś na miejscu będzie nasz patrol saperski- informuje kpt. Agnieszka Pytko.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Bomba w Policach, ewakuacja i paraliż miasta. W akcji około ...

ZOBACZ TEŻ:

Bomba w Policach. Saperzy wywieźli i wysadzili niewybuch [ZDJĘCIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na police.naszemiasto.pl Nasze Miasto