Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sandra Spa Pogoń w Głogowie może opuścić ostatnią pozycję w tabeli

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Paweł Krupa
Paweł Krupa Andrzej Szkocki
- Jedziemy po trzy punkty – deklaruje Paweł Krupa, lider Sandra Spa Pogoni Szczecin przed piątkowym meczem z Chrobrym Głogów.

Pogoń jest ostatnia w tabeli PGNIG Superligi, a w ten weekend kończy się I część sezonu. Sytuacja mogła być lepsza, bo przed tygodniem szczecinianie walczyli z MKS Kalisz, ale przegrali po karnych.

- W mojej ocenie był to nasz najlepszy mecz w tym sezonie. Szkoda trzech punktów, ale w naszej sytuacji cieszyć musi nas każdy punkt zdobyty. Ale co ważniejsze w końcu widać było zespół. Nie położyliśmy się na parkiecie w 50. minucie, jak to miało miejsce np. w meczu z Opolem. Jest progres – mówi Paweł Krupa.

Portowców zabolała decyzja sędziów, którzy w ostatniej akcji spotkania odgwizdali faul w ataku Jakuba Poloka i nie uznali zwycięskiej bramki.

- Decyzje sędziów nie należą do mojej oceny, ale przecież żyję tym sportem, interesuję się, oglądam sporo spotkań ręcznej i wiem, że takich fauli w ataku się nie gwiżdże. Nie ma co do tego wracać, bo i tak nic się już nie zmieni – uważa rozgrywający Pogoni.

Kibice drużyny muszą żyć nadzieją, że ten punkt to dobry sygnał na przyszłość.

- Już ten poprzedni tydzień wyglądał dobrze i mecz z Kaliszem był tego potwierdzeniem. Musi być lepiej, a do Głogowa jedziemy po punkty. Są powody do optymizmu, bo Jakub Polok zagrał najlepszy mecz w sezonie, w bramce Oliwer Andrysiak znowu zagrał super, jak w Zabrzu. Mam nadzieję, że dobra gra napędzi też innych zawodników – mówi Krupa.

Akurat do lidera Pogoni zastrzeżeń nie ma, choć widać, że czasami brakuje mu tchu.

- Staram się jak mogę, ale już nie mam 20 lat. Mamy trochę pecha, bo wypadł nam ze składu Matija Starcević, który często mnie zastępował. Ale złamał kość śródręcza. Są jeszcze inni zawodnicy, więc możemy rotować ustawienia rozgrywających – zaznacza.

Sztab na bieżąco analizuje sytuację zespołu i formę zawodników. Generalnie dużo więcej oczekiwano po bramkarzach, są też zastrzeżenia do formy części rozgrywających. Klub szuka wzmocnień i w czasie zimowej przerwy do zespołu mogą dołączyć bramkarz i rozgrywający lub dwóch rozgrywających.
W starym składzie drużyna musi jednak w piątek powalczyć na parkiecie Chrobrego. Zdobyte punkty byłyby na wagę złota.

- Do Głogowa jedziemy po trzy punkty, a później będzie dłuższa przerwa w lidze. Będzie czas poprawę, ale sytuacja nie jest tragiczna. W tej lidze każdy może wygrać z każdym, a zespoły nie odjechały nam za mocno. Wystarczy wygrać 2-3 spotkania z rzędu i wyjdziemy ze strefy spadkowej – dodaje Paweł Krupa.

Piątkowy mecz rozpocznie się o godz. 17.30.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński