Poza kontuzjowanymi Bartłomiejem Bisem i Filipem Iviciem, w kieleckiej drużynie nie zagrali Alex Dujszebajew, Karol Bielecki i Julen Aginagalde, którym trener Talant Dujszebajew dał odpocząć. A było po czym, bo sobotni mecz z ekipą ze Szczecina był dla mistrzów Polski czwartym w ciągu siedmiu dni. Nieobecność Bisa i Aginagalde sprawiła, że Mateusz Kus, co jest niezwykłą rzadkością, niemal cały mecz grał tylko w ataku. Do obrony wrócił tylko na ostatnie kilka minut spotkania.
W drużynie ze Szczecina gra Mateusz Zaremba, w latach 2007-2011 zawodnik zespołu z Kielc. „Zarek” przed meczem serdecznie przywitał się ze Sławomirem Szmalem i Michałem Jureckim, z którymi grał również w reprezentacji Polski oraz z kierownikiem drużyny PGE VIVE, Wojciechem Łukawskim. Zaremba swoją słynną „bagietę” odpalił dopiero w 37. minucie, do tej pory miał spore problemy z pokonaniem Szmala, a w drugiej połowie – Miłosza Wałacha. Mimo to do końca meczu uzbierał 6 bramek. Ale był w zespole ze Szczecina skuteczniejszy zawodnik – kielecka obrona miała największe problemy z zatrzymaniem lewego rozgrywającego Pawła Krupy, który zdobył 9 bramek.
Spotkanie przebiegałoby według wielokrotnie przerabianego scenariusza, choć zdarzyło się w nim coś, co rzadko w tym sezonie miało miejsce w meczach PGNiG Superligi rozgrywanych w Hali Legionów. Otóż w 35. minucie trener Dujszebajew wziął przerwę na żądanie. Stało się tak, bo na początku drugiej połowy gospodarze zaczęli grać dość frywolnie i ich prowadzenie zmniejszyło się do „tylko” pięciu bramek (19:14). Potem wszystko wróciło do normy, choć Dujszebajewa mogły denerwować bezkarnie zdobywane przez Krupę bramki, jak i liczba straconych w drugiej połowie goli (17). Po meczu zawodnicy PGE VIVE wyszli z szatni dopiero po kilkunastu minutach odprawy i dziennikarzom powiedzieli, że tak długo „omawiali mecz” (Mateusz Jachlewski) lub „omawiali następne mecze” (Krzysztof Lijewski).
Pomeczowe opinie
Talant Dujszebajew, trener PGE VIVE:- Maraton, który rozgrywamy, to ciężka sprawa. Dziękuję kibicom, którzy przyszli na mecz, zawsze gramy dla nich i staramy się to robić jak najlepiej. Od początku kontrolowaliśmy wynik, dzięki czemu bardzo ważne doświadczenie mógł zebrać Miłosz grający w drugiej połowie. Jestem zadowolony z chłopaków, że walczą w każdym meczu.
Piotr Frelek, trener Sandry Spa Pogoni: - Nie patrzę na wynik z perspektywy „tylko” czy „aż” 13 bramek. Kielce miały dziś czwarty mecz w nogach i to my mieliśmy ich zabiegać, a nie oni nas. Wiem, że jest to ciężkie do zrealizowania z takim zespołem, niemniej jest to wykonalne, bo biegać nie trzeba się uczyć. Martwią mnie kontry, które dostaliśmy. W ataku pozycyjnym było lepiej, rywale stali 6:0, więc wiedzieliśmy, że to, czego możemy, szukać, to rzut z drugiej linii lub koło.
Mateusz Zaremba, zawodnik sandry Spa Pogoni: - Przyjechaliśmy tu dzisiaj zmotywowani, wiedzieliśmy, że nie jesteśmy faworytem, że to Kielce nim są, a my nie mamy nic do stracenia. Trzeba było wyjść, powalczyć w obronie i nie dopuścić do tego, by rywale nas kontrowali. Niestety, trochę nam zabrakło sił, kielczanie to wykorzystali, grając dobrze w obronie, Sławek pomógł i odjechali nam na dziesięć bramek, a w drugiej połowie w pełni kontrolowali przebieg gry.
Mateusz Jachlewski, zawodnik PGE VIVE Kielce: - Wygraliśmy mecz i ze zwycięstwa musimy być zadowoleni, natomiast oczywiście nie wszystko dzisiaj wychodziło nam tak, jak to sobie założyliśmy przed meczem. Było parę rzeczy, które należy poprawić, co od razu wyjaśniliśmy sobie w szatni. Nie będę opowiadał, co się tam działo, bo to, co się dzieje w szatni, pozostaje w szatni.
PGE VIVE Kielce - Sandra Spa Pogoń Szczecin 40:27 (18:10)
Vive: Szmal, Wałach – Strlek 4, Jachlewski 6 – Jurecki 1, Jurkiewicz 3, Mamić 3 – Zorman 1, Bombac 1 – Lijewski 5 – Djukić 9, Janc 2 – Kus 5.
Pogoń: Bartosik, Teterycz – Krysiak 5, Radosz 1 – Krupa 9, Gryszka 1 – Biernacki 1, Biereżny – Zaremba 6, Matuszak – Jedziniak, Fedeńczak – Bosy 1, Wąsowski 3.
Więcej o
Pogoń: zapomnieć o Cracovii i pojechać do Niecieczy po trzy punkty
Kosta Runjaic: Cracovia wygrała przy użyciu prostych środków
COMPONENT {"params":{"text":"Polecamy wideo: ","id":"polecamy-wideo"},"component":"subheading"}
[b]Magazyn Sportowy GS24.pl: Porażka z Cracovią i szczęśliwe zakończenie dla SPR Pogoni
//get.x-link.pl/d6ad34cf-2f34-6ed5-2203-2dbd80e96c70,9ee9a75a-d075-0243-65fc-de1f9cab5fae,embed.html[/wideo_iframe]Pogoń przegrała z Cracovią. Nie odrobiła lekcji ze stałych fragmentów gry[/b]
Czytaj również:
POLECAMY:
Cheerleaderki i kibice King Szczecin. Zobacz zdjęcia z meczu z Turowem Zgorzelec
Szczeciński transfer roku: Natalia Partyka zagra dla Startu
Największe stadionowe zadymy w Polsce w ostatnich latach [GALERIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?