Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sądowe wydziedziczenie w 10 minut, a u nas latami

mp
Sąd najpierw zawiesił postępowanie o uznanie W. za niegodnego dziedziczenia do momentu zakończenia śledztwa, a teraz do czasu wydania wyroku. To może potrwać lata, bo proces ruszył kilka dni temu.
Sąd najpierw zawiesił postępowanie o uznanie W. za niegodnego dziedziczenia do momentu zakończenia śledztwa, a teraz do czasu wydania wyroku. To może potrwać lata, bo proces ruszył kilka dni temu. Sebastian Wołosz
Sąd ma problem z odebraniem spadku podejrzanemu o potrójne zabójstwo.

Szczeciński sąd nie zdecyduje na razie, czy 33-letni Radosław W., oskarżony o bestialskie wymordowanie własnej rodziny w kwietniu 2011 r. przy ul. Uznamskiej, będzie miał prawo do spadku.

Sąd najpierw zawiesił postępowanie o uznanie W. za niegodnego dziedziczenia do momentu zakończenia śledztwa, a teraz do czasu wydania wyroku. To może potrwać lata, bo proces ruszył kilka dni temu. Tymczasem W. już zdążył przejąć część majątku przy pomocy żony i syna.

Co ciekawe, w bardzo podobnej sprawie (brutalne zabójstwo rodziców w Rakowiskach) sąd w Lublinie uznał za niegodnego dziedziczenia oskarżonego o zbrodnię Kamila N., syna ofiar. Decyzja zapadła w 10 minut, na początku procesu.

Więcej o sprawie przeczytasz w dzisiejszym papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego oraz w e-wydaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński