- Każde usprawiedliwienie rozpatrywane jest indywidualnie. Nie jest tak, że świadek musi mieć usprawiedliwienie potwierdzone tylko przez lekarza biegłego sądowego, bo nieobecność może być spowodowana różnymi przyczynami - wyjaśnia sędzia Michał Tomala z Sądu Okręgowego w Szczecinie.
O tym, że minister nie stawi się w sądzie napisaliśmy dzisiaj. To już druga nieobecność Błaszczaka. Sąd chce go przesłuchać w wątku związanym z pracami melioracyjnymi na jego nieruchomości w Legionowie, jakie wykonywała firma E. Prace wyceniono na 30 tys zł, ale firma dostała propozycję, aby pieniędzy od Błaszczaka nie brać "w imie dobrych stosunków z ZUS". Popozycję miał składać jeden z oskarżonych w aferze ZUS.
Błaszczak w pisemnym komunikacie do mediów pisał, że za inwestycję zapłacił prawie 10 tys. zł, bo na tyle przedstawiono mu fakturę.
Ale sąd ma wątpliwości, czy ten wątek prokuratura dostatecznie wyjaśniła. Dlatego sąd nie wyklucza, że jeśli Błaszczak już się stawi, to może pouczyć go, że minister może odmówić zeznań, gdyby to co powie naraziłoby go lub osoby mu najbliższe na zarzuty karne.
Dlatego proces jest dla Błaszczaka niewygodny. Nie wiadomo jednak, czy w ogóle pojawi się przed szczecińskim sądem.
Jeśli nie, sąd może przesłuchać go w ramach pomocy prawnej w Warszawie za pośrednictwem stołecznego sądu.
Być może decyzje w tej sprawie zapadną już na czwartkowej rozprawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?