Wyrok zapadł przed Sądem Rejonowym w Szczecinie. Nie jest prawomocny.
Na ławie oskarżonych zasiadł 40-letni Robert N., który w połowie ubiegłego roku zrobił sobie rajd po mieście z czerwonym sprayem. W śledztwie udało mu się postawić kilka zarzutów.
Najpoważniejszy to zniszczenie kapliczki i figury Matki Boskiej przy ulicy Orawskiej na terenie parafii Matki Boskiej Jasnogórskiej. Zdaniem sądu w ten sposób popełnił przestępstwo znieważenia miejsca kultu religijnego. Do zdarzenia doszło w nocy z 19 na 20 czerwca 2021 r.
- Dokonał publicznego znieważenia miejsca kultu religijnego poprzez na malowanie czerwoną farbą symboli odwróconego krzyża oraz odwróconego pentagramu na figurze i kapliczce z wizerunkiem Matki Bożej przy czym obraził uczucia religijne księży, sióstr zakonnych oraz parafian - uzasadniał sędzia Bartosz Bytniewski-Judasz.
Informacja o zniszczeniu figur pojawiła się w mediach społecznościowych już 20 czerwca. Mieszkańcy osiedla nie kryli oburzenia.
- Efekt głupoty ludzkiej, którą tak chętnie teraz popiera świat- napisała pani Beata.
- Ten człowiek na pewno nie pochodzi z domu gdzie szanuje się wiary katolickiej - skomentowała pani Jadwiga
- O godz. 22 w sobotę jeszcze tego nie było, aż do godz. 7 rano w niedzielę - mówił ks. dziekan Andrzej Buczma, proboszcz parafii.
Proboszcz przyznał, że to pierwszy przypadek celowego działania w dziejach parafii.
- Co prawda kiedyś ktoś zachlapał farbą stacje drogi krzyżowej, ale teraz można mówić o celowym działaniu i dewastacji - dodaje kapłan.
W sprawę zaangażowało się Stowarzyszenie Fidei Defensor, które złożyło do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Policjanci na podstawie monitoringu po dwóch dniach zatrzymało Roberta N. Znaleziono przy nim spray oraz rękawiczki, które uznano za dowody.
Wykroczenia na elewacji
Pozostałe akty wandalizmu Roberta N. sąd uznał jako wykroczenia. Chodzi m.in. o uszkodzenia ściany budynku a także elewacji altany śmietnikowej. Na kolejnej ulicy wymalował sprayem ścianę budynku, a także drzwi w bramie wjazdowej.
Naprawa szkód kosztowała ok. 4 tysięcy złotych. Dlatego oprócz kary więzienia, Robert N. będzie musiał zapłacić nawiązki i grzywny, w tym 2 tys. zł nawiązki na rzecz parafii oraz 4 tys. zł grzywny za zniszczenie elewacje.
ZOBACZ TEŻ:
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?