Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd Rejonowy w Stargardzie. Ochroniarz marketu oskarżony o obmacanie dziewczynki, zatrzymanej po kradzieży

Emilia Chanczewska
Emilia Chanczewska
Sąd Rejonowy w Stargardzie
Sąd Rejonowy w Stargardzie Emila Chanczewska
Dziś w Sądzie Rejonowym w Stargardzie odbyło się posiedzenie w bulwersującej sprawie. 35-letni stargardzianin oskarżony jest o molestowanie seksualne 14-letniej dziewczynki oraz o naruszenie nietykalności cielesnej i przekroczenie obowiązków pracownika ochrony wobec jej 12-letniej kuzynki. Mężczyzna, któremu grozi surowa kara (2-12 lat więzienia) nie przyznaje się do winy. Uważa, że oskarżenie go to zemsta za zatrzymanie dziewczyn na kradzieży i niszczeniu towaru w markecie.

Sprawa dotyczy sytuacji z dnia 7.10.2018 r. Dwie kuzynki przyszły do dużego marketu w Stargardzie i oglądały w nim cienie do powiek. Starsza dziewczynka schowała jeden z cieni. Zostały zatrzymane przez ochroniarzy i zaprowadzone do ich pomieszczenia.

Według relacji dziewczynek, młodszy ochroniarz kazał starszemu wyjść z młodszą dziewczynką, zamknął drzwi i został sam z 14-latką. Miał ją następnie obmacywać po piersiach i podbrzuszu, wkładając ręce w stanik i majtki. Według jej relacji, przepraszał mówiąc, że ma obowiązek ją przeszukać. Miało to trwać kilka minut. Dziewczynka przez cały ten czas płakała.

Oskarżony ochroniarz zarzucił dziewczynom także zniszczenie innych kosmetyków, za które musiały zapłacić.

Nie została wezwana policja ani opiekunowie nieletnich, które po powrocie do domu opowiedziały babci i matce jednej z nich, co się zdarzyło w sklepie. Kobiety udały się tam i wezwały policję. Ochroniarze złożyli zeznania. Twierdzili, że po wyjściu jednego z nich z jedną z dziewczynek, drzwi nie zostały całkiem zamknięte, ale ten, który wyszedł, trzymał w nich nogę.

Przesłuchana też była kierowniczka marketu, która zeznała, że przy zatrzymaniu dziewczynek powinna być kobieta, a przy rewizji - policja.

- Błędem było to, że on został sam z tą dziewczynką - zeznawał dziś w sądzie świadek, ochroniarz w tym samym markecie. - Na szkoleniu była mowa, że w przypadku zatrzymania dziecka, czy osoby nieletniej trzeba od razu dzwonić po rodziców czy opiekunów.

Oskarżony ochroniarz w markecie pracował krótko. Pracownice sklepików, działających w markecie, zapamiętały go z "demonstracyjnego i wulgarnego" zachowania. Obecnie pracuje w innej branży. 35-letni stargardzianin ma partnerkę i 3 dzieci. Biegły nie stwierdził u niego żadnych patologii seksualnych. W przeszłości karany był grzywną za oszustwo.

Po zatrzymaniu dziewczynek 18.12.2018 r. został zatrzymany o 6.20 rano i tymczasowo aresztowany, Boże Narodzenie 2018 spędził za kratkami. Zwolniony został po nowym roku. Ma policyjny dozór i zakaz opuszczania kraju.

Mężczyzna twierdzi, że jest niewinny, a oskarżenie go jest zemstą za zatrzymanie na kradzieży.
- Domagamy się przesłuchania pokrzywdzonych w obecności obrońcy - mówi adwokat oskarżonego. - Taki wniosek został już złożony. Sąd rozpozna go po przesłuchaniu wszystkich świadków.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński