Aby nie trafić do aresztu, Atamańczuk musi wpłacić 35 tys. zł. Sąd Rejonowy w Szczecinie dał mu termin do piątku.
- Poręczenie jeszcze nie wpłynęło - powiedziała sędzia Elżbieta Zywar z Sądu Okręgowego w Szczecinie.
Oprócz poręczenia majątkowego na Atamańczuku ciążą jeszcze dwa środki zapobiegawcze: zakaz opuszczania kraju oraz dozór policyjny. Nawet jeśli nie wpłaciłby pieniędzy do depozytu sądowego, nie oznacza to, że automatycznie
trafiłby do celi. Decyzję w tej sprawie podejmuje prokurator. Może ponownie
skierować wniosek o areszt lub uznać, że pozostałe środki zabezpieczające wystarczą do prawidłowego przeprowadzenia śledztwa.
31-letni Atamańczuk jest podejrzany o posiadanie narkotyków, jazdę autem pod ich
wpływem oraz próbę przekupienia policjantów. Przyznaje się tylko do pierwszego zarzutu. Wpadł tydzień temu razem z Michałem Łuczakiem, byłym już szefem sejmiku zachodniopomorskiego.
Atamańczuk stracił już funkcję członka zarządu powiatu polickiego.
Grozi mu 10 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?