Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd czeka na kaucję za Atamańczuka

Mariusz Parkitny
Fot. Marcin Bielecki
Do sądu nie wpłynęło jeszcze poręczenie majątkowe za Cezarego Atamańczuka, samorządowca podejrzanego w aferze narkotykowej. Termin mija o północy.

Aby nie trafić do aresztu, Atamańczuk musi wpłacić 35 tys. zł. Sąd Rejonowy w Szczecinie dał mu termin do piątku.

- Poręczenie jeszcze nie wpłynęło - powiedziała sędzia Elżbieta Zywar z Sądu Okręgowego w Szczecinie.

Oprócz poręczenia majątkowego na Atamańczuku ciążą jeszcze dwa środki zapobiegawcze: zakaz opuszczania kraju oraz dozór policyjny. Nawet jeśli nie wpłaciłby pieniędzy do depozytu sądowego, nie oznacza to, że automatycznie
trafiłby do celi. Decyzję w tej sprawie podejmuje prokurator. Może ponownie
skierować wniosek o areszt lub uznać, że pozostałe środki zabezpieczające wystarczą do prawidłowego przeprowadzenia śledztwa.

31-letni Atamańczuk jest podejrzany o posiadanie narkotyków, jazdę autem pod ich
wpływem oraz próbę przekupienia policjantów. Przyznaje się tylko do pierwszego zarzutu. Wpadł tydzień temu razem z Michałem Łuczakiem, byłym już szefem sejmiku zachodniopomorskiego.

Atamańczuk stracił już funkcję członka zarządu powiatu polickiego.

Grozi mu 10 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński