Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzucił się z nożem

am, 1 czerwca 2006 r.
Przed Sądem Okręgowym w Szczecinie stanie uczeń gryfińskiego liceum zawodowego. Zdaniem prokuratury, 24-latek napadł i ranił nożem gimnazjalistę.

Na początku lutego br., przy ul. Łużyckiej w Gryfinie napadnięto na gimnazjalistę Piotra W. Prokuratura oskarża o ten czyn 24-letniego Daniela W., ps. Szczurek. Chłopak miał podbiec do Piotra W. od tyłu i zranić go nożem w skroń.

Nożem w głowę

Zdarzenie miało miejsce w miejscu niezabudowanym. Piotr W. nie chciał czekać kilkudziesięciu minut na autobus, postanowił więc wracać do domu pieszo. Idąc pisał sms. Nie zwracał przy tym uwagi, że zanim biegnie Daniel W. Dopiero po wszystkim Piotr W. przyznał, że widział już chłopaka na przystanku. Dodał też, że zna go z widzenia. Daniel W. był ubrany na ciemno i miał naciągnięty na głowę kaptur. 24-latek zranił Piotra W. w skroń. Żądał telefonu. Zdaniem Piotra W., uratowało go tylko to, że akurat odwrócił głowę i nóż tylko się otarł.

Zaatakowany zaczął uciekać. Początkowo Daniel W. go gonił. Szybko jednak odpuścił. Gdy Piotr W. zauważył, że mocno krwawi, pobiegł do najbliższego domu. Następnie trafił do szpitala, gdzie zszyto mu ranę na głowie.

Dlaczego to zrobił?

Policja przeszukała piwnicę Daniela W. Znaleziono nóż o 10-centymetrowym ostrzu i czarną kurtkę. Jak później ustalono, na nożu była krew Piotra W.

Daniel W. twierdzi, że chciał pomóc bratu, którego gnębiono w gimnazjum. Wśród prześladowców brata miał być Piotr W. Brat Daniela W. odmówił jednak wyjaśnień w tej sprawie. W kolejnych zeznaniach Daniel W. stwierdził, że Piotr W. z niego zakpił, bo na przystanku popatrzył na niego i się zaśmiał.

Daniel W. był wcześniej karany. Obecnie przebywa w areszcie śledczym w Szczecinie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński