Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzeka Ina. Woda bardzo szybko się podnosi

Emilia Chanczewska
Wojciech Zaręba wczoraj nad Iną. W prawym dolnym rogu zdjęcie z ogródków przy ulicy Drzymały.
Wojciech Zaręba wczoraj nad Iną. W prawym dolnym rogu zdjęcie z ogródków przy ulicy Drzymały. Emilia Chanczewska
Woda w rzece jest powyżej stanu ostrzegawczego. Podniósł się też poziom wód gruntowych. Sztab kryzysowy już rozdzielił zadania w razie zalania. Sytuacja na Inie jest na bieżąco monitorowana.

Stan wody w Inie wynosił wczoraj 258 cm, czyli 8 cm powyżej stanu ostrzegawczego i 22 cm do stanu alarmowego.

- Podniósł się także poziom wód gruntowych, bo opady nie są gwałtowne, ale długotrwałe i ziemia jest nasiąknięta jak gąbka - mówi Wojciech Zaręba, dyrektor wydziału zarządzania bezpieczeństwem w stargardzkim starostwie. - Prognozy są niepokojące, do soboty ma padać deszcz. Dwa, trzy dni po ustaniu opadów stan wody będzie się podnosił, dopiero potem zacznie opadać. Na opady wpływu nie mamy, ale jesteśmy przygotowani, by służyć mieszkańcom pomocą.

Mieszkańcy podmokłych terenów na razie radzą sobie sami, usuwają wodę z piwnic.

- Mam wodę w piwnicy, na podwórku, na ogródku, gdzie się nie obejrzę - mówi Elżbieta Jędrzejczak, z przechylonego domu na ulicy Drzymały. - Podwórze o pół metra podwyższyliśmy, mąż okno zamurował, ale to nic nie dało. Rowy czyścili, ale z powrotem zarosły, to była strata pieniędzy. Kopareczką małą nam tu przejadą i to wszystko. Kpiny, a nie melioracja. Bardzo się boimy żeby dalej tak z nieba nie leciało.

Wczoraj dyrektor Zaręba wspólnie z naczelnikiem wydziału zarządzania kryzysowego i spraw obronnych urzędu miejskiego sprawdzali wspólnie stan Iny na terenie Stargardu. Przedwczoraj, razem z komendantem straży pożarnej, stan wody sprawdzany był na terenie powiatu, głównie w Kolinie i Witkowie. Uznano, że sytuacja jest tam w miarę dobra. Odbyło się też posiedzenie sztabu kryzysowego, na którym zostały rozdzielone zadania między służby. Przygotowane są worki i piach. Przedwczoraj też profilaktycznie zamknięta została droga od końca ulicy Reymonta do Klępina.

- We wtorek mieliśmy też interwencję z Krzywnicy, w gminie Stara Dąbrowa - mówi Wojciech Zaręba. - Był tam wyciek wody z pól na drogę. Służby są dostępne dwadzieścia cztery godziny na dobę i w razie potrzeby sprawdzamy sygnały o wylewaniu wody. W pierwszej kolejności należy zawiadamiać straż pożarną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński