Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rząd zdenerwował burmistrza

Andrzej Kraśnicki jr
- Jestem zdruzgotany arogancją rządu - powiedział wczoraj GŁOS-owi Grzegorz Tomczak, burmistrz Kostrzyna na wieść, że Rada Ministrów w ostatniej chwili wstrzymała przejście wsi Szumiłowo z Zachodniopomorskiego do granic jego miasta leżącego w Lubuskiem.

Zarząd Miasta i mieszkańcy Szumiłowa zamierzają wspólnie interweniować u samego premiera.
Przejście leżącej w zachodniopomorskiej gminie Boleszkowice wsi Szumiłowo do gminy Kostrzyn w Lubuskiem wydawało się już przesądzone. Tak pod koniec listopada zdecydował szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Krzysztof Janik. Uznał on za zasadne postulaty mieszkańców wsi Szumiłowo, którzy od roku domagali się przeniesienia do gminy Kostrzyn. Argumentowali, że wieś leży zaledwie kilkaset metrów od Kostrzyna podczas gdy do Boleszkowic jest kilkanaście kilometrów. Tym samym odrzucone zostały głosy sprzeciwu jakie wystosowały kolejno rada gminy Boleszkowice, powiatu myśliborskiego i sejmiku wojewódzkiego. I kiedy wydawało się, że 1 stycznia szumiłowianie obudzą się w nowym województwie Rada Ministrów na ostatnim posiedzeniu w 2001 roku zdecydowała o wstrzymaniu na dwa lata decyzji o zmianie granic województwa. W oficjalnym komunikacie poinformowano, że zmiany granic "nadal wywołują kontrowersje wśród społeczności lokalnych, skutkujące licznymi protestami".
- Jakie kontrowersje?! - To kłamstwo i kpiny! - nie kryje oburzenia burmistrz Kostrzyna Grzegorz Tomczak, który o niespodziewanej decyzji rządu dowiedział się od dziennikarzy. - Przecież zmiany chcieli mieszkańcy Szumiłowa i władze Kostrzyna.
Burmistrz Kostrzyna uważa, że do zmiany doprowadziło nie społeczeństwo jak oświadczył rząd ale "lokalni kacykowie jedynej słusznej opcji". Nie chciał jednak wymieniać nazwisk.
- Dbają tylko o swoje własne, partykularne interesy - mówi Grzegorz Tomczak. Oburzony jest też tym, że nikt nie poinformował go oficjalnie o dokonanej "za pięć dwunasta" zmianie.
- Jestem zdruzgotany arogancją rządu - nie kryje rozgoryczenia burmistrz.
Jeszcze wczoraj z burmistrzem Kostrzyna spotkała się rada sołecka Szumiłowa. Podjęta została decyzja o wspólnym proteście, który wystosowany zostanie do premiera Leszka Millera.
- Pojedziemy do Warszawy nawet jak nam powiedzą, że nie mają dla nas czasu - zapowiada burmistrz Kostrzyna.
Zadowolenia z decyzji Rady Ministrów nie kryje za to nowy wójt Boleszkowic Urszula Lewandowska-Dziedzic. Zapowiada, że odsunięcie decyzji o zmianie granic pozwoli przygotować kampanię na rzecz utrzymania Szumiłowa.
- Jesteśmy nawet gotowi walczyć o to przed Trybunałem Stanu - powiedziała wójt Boleszkowic.
Batalia o Szumiłowo zacznie się w przyszłym tygodniu. Wtedy list protestacyjny ma trafić do kancelarii premiera.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński