King Szczecin rozpoczął rundę rewanżową Energa Basket Ligi od porażki z Polpharmą Starogard Gdański. Dziś Wilki Morskie na własnym parkiecie podejmą MKS Dąbrowa Górnicza, z którym przegrały w październiku 73:84. To spotkanie było podobne do niedawnego starcia z Anwilem Włocławek. Rywale nie zbudowali dużej przewagi, ale kontrolowali to, co działo się na parkiecie, a Wilkom brakowało argumentów w ataku.
Podopiecznych trenera Mindaugasa Budzinauskasa czeka trudna przeprawa, szczególnie w strefie podkoszowej, gdzie można upatrywać klucza do zwycięstwa. D.J. Shelton to kandydat do nagrody MVP. W pierwszym meczu przeciwko Wilkom zaliczył double-double, a Darrell Harris popełnił pięć fauli w niecałe 20 minut i trudno było o równie silnego przeciwnika dla Sheltona. Sporo krzywdy szczecińskiej drużynie wyrządził także Aaron Broussard.
MKS z bilansem 12-5 zajmuje 4. miejsce i jest pewniakiem do gry w play off. Drużyna z Dąbrowy Górniczej ma jednak problem, który ciągnie się od poprzedniego sezonu, a mianowicie są to mecze wyjazdowe. W nich MKS ma bilans 4-4, ledwo wygrał z Legią Warszawa i przegrał z GTK Gliwice.
Za to King dobrze gra u siebie (7-3), więc kibice mogą spodziewać się wyrównanego pojedynku. Tym bardziej, że w świetnej formie są Carlos Medlock i Paweł Kikowski. Ewentualna wygrana bardzo pomoże w tabeli, która jest coraz bardziej wyrównana. Tym bardziej, że przed Wilkami dwa mecze z niżej notowanymi ekipami.
Początek spotkania o godz. 18 w Netto Arenie.
Czytaj również:
Zobacz również:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?