Prokurator przesłuchał już Ryszarda D. (31 lat) i Elżbietę B. (28 lat). Podejrzani są prawdopodobnie parą. Usłyszeli oni zarzuty uprowadzenia dziecka i pozbawieniem dziewczynki wolności. Nie wiemy jednak czy podejrzani przyznali się do winy.
- Jeszcze dzisiaj prokurator sformułuje wnioski o zastosowanie wobec podejrzanych tymczasowego aresztowania - mówi Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Trzecim zatrzymanym jest Piotr S. (25 lat), jego przesłuchanie powinno zakończyć się za kilka godzin.
Prokuratura cały czas nie zdradza motywów uprowadzenia. Wiemy tylko tyle, że Ryszard D. był w przeszłości karany za brutalnie pobicie 10-letniej dziewczynki. Sprawca był również oskarżony o gwałt. Sąd skazał Ryszarda D. na 9 lat i 3 miesiące pozbawienia wolności. Po 7 latach postanowieniem Sądu Apelacyjnego w Szczecinie został on przedwcześnie zwolniony z więzienia pomimo sprzeciwu prokuratora.
- Do 7 sierpnia 2019 roku miał on odbywać karę pozbawienia wolności. Ten pozostały okres miał być okresem próby dla skazanego i w tym czasie miał on być pod dozorem kuratora - dodaje Wojciechowicz. - W naszej ocenie charakter czynu, którego dopuścił się skazany, nie uzasadniał uwzględnienia takiego wniosku.
Mężczyzna starał się o przedterminowe zwolnienie 5 razy. Za szóstym razem sąd przychylił się do jego prośby.
- Po czterech latach starań sąd apelacyjny uwzględnił zażalenie obrońcy i zmienił postanowienie sądu okręgowego odmawiające udzielenia warunkowego zwolnienia skazanego - mówi Janusz Jaromin, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Szczecinie. - Zachowanie skazanego w tej sprawie ciągle ulegało poprawie. W efekcie był kilkadziesiąt razy nagradzany, ani razu ukarany. Aktywnie uczestniczył w programie resocjalizacji, co w opiniach było oceniane bardzo dobrze.
Sędzia apelacyjny dodał, że Ryszard D. przyznał się do przestępstwa, za które został skazany, wyraził skruchę i deklarował chęć poprawy.
- To wszystko w ocenie sądu zadecydowało, że skazany zasłużył na warunkowe, przedterminowe zwolnienie - dodaje Jaromin.
Prokurator Wojciechowicz potwierdziła, że 12-letnia Amelia w chwili odnalezienia była pod wpływem alkoholu. Nie wiadomo czy nie znajdowała się pod też pod wpływem innych środków odurzających. W tej chwili Amelia jest już w domu. Jej życiu i zdrowiu nic nie zagraża. Została podjęta opieką psychologiczną.
Czytaj więcej o sprawie:
Polecamy na gs24.pl:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?