Kilka miesięcy temu Rutkowski prowadził śledztwo w tej sprawie. Wynajął go właściciel warsztatu samochodowego z Mieszkowic. Konkubent córki właściciela warsztatu podejrzewany jest o kradzież 30 tys. dolarów z jego sejfu. Detektyw Rutkowski opowiadał w sądzie o akcji, którą przeprowadził w Mieszkowicach.
- Zapukałem do drzwi podejrzanego - mówi Krzysztof Rutkowski. - Weszła za mną sześcioosobowa grupa w kominiarkach z uzbrojeniem bojowym. To robi wrażenie. Powiedzieliśmy, by oddał kasę, bo tak będzie dla niego najlepiej.
Kilka dni po interwencji Rutkowskiego do poszkodowanego przyszła paczka, w której było 20 tys. dolarów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?