Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rutkowski: To była zbrodnia dla zabawy. Detektyw w sprawie zabójstwa Piotrka ze Świnoujścia [wideo]

Celina Wojda
Celina Wojda
- Myślę, że sąd wymierzy wszystkim sprawcom takie same kary - powiedział Rutkowski.
- Myślę, że sąd wymierzy wszystkim sprawcom takie same kary - powiedział Rutkowski. Sebastian Wołosz
Detektyw Rutkowski wiedział gdzie szukać zabójcy Piotrka.

W środę w ręce policji wpadł ostatni podejrzany o brutalne zabójstwo 19-letniego Piotrka z Świnoujścia. Mężczyznę ujęto w Holandii. W czwartek Krzysztof Rutkowski razem ze swoją ekipą, która także prowadziła poszukiwania, w drodze do Hamburga, zatrzymali się w Szczecinie i uchylił rąbka tajemnicy tej sprawy.

- Od 25 lat pracuję w tym zawodzie i takiej zbrodni jeszcze nie widziałem - mówi detektyw Rutkowski. - To była zbrodnia dla zabawy. Piotrek został zabity w bestialski sposób. Był przypalany nożem, od którego później zginął. A sprawcy podczas zabijania robili sobie zdjęcia i pokazywali je później w dyskotece. To ich podniecało. Informacje, które do nas docierały były makabryczne.

- Straciliśmy jednego z dwóch synów. Dziecko całe życie walczyło ze swoją niepełnosprawnością, a czterech zwyrodnialców stanęło mu na drodze i przerwało wszystkie jego marzenia - mówił ze łzami w oczach ojciec zamordowanego, Mariusz Wawrzynowicz. - Chłopak miał swoje plany, marzenia, a w ciągu jednej chwili, wszystko legło w gruzach.

Działania Rutkowskiego wykluczają, że brutalne morderstwo może mieć związek ze sprawami starszego brata zamordowanego, który obecnie przebywa w areszcie tymczasowym za handel narkotykami. Dla Rutkowskiego oraz dla ojca zamordowanego 19-latka osoby podejrzane o zabójstwo Piotrka powinny otrzymać najbardziej surową karę - dożywocia bez możliwości ubiegania się o przedwczesne zwolnienie.

- Ci ludzie powinni umrzeć w więzieniu - dodał detektyw - Nie ma dla nich litości.

Z informacji jakimi dysponował Rutkowski wynikało, że Paweł W. na pewno ukrywa się poza granicami państwa. Detektyw sugerował Niemcy lub Holandię, o czym informował także policjantów. Mimo to jego patrol sprawdzał także Świnoujście i okolice. Jak powiedział wczoraj Rutkowski, Paweł W. nie wytrzymał presji i sam się zgłosił na policję, czego nikt nie potwierdza.

- Podejrzewam, że w momencie, kiedy podejrzany zgłosił się na policję nie Europejski Nakaz Aresztowania nie był jeszcze wydany i mogło dojść do problemu prawnego, dlatego nikt o tym nie mówi - sugeruje Rutkowski.

Detektyw twierdzi, że wie kim jest osoba, która pomagała ukrywać się Pawłowi W. w Hamburgu i ją odnajdzie.

- Informacje, które przekazywali do nas pan Rutkowski i pan Stonoga, w żaden sposób nie przyczyniły się do zatrzymania podejrzanego - mówi rzecznik KWP, Przemysław Kimon.

Czytaj więcej o sprawie:

Polecamy na gs24.pl:

Zobacz zdjęcia lotnicze odcinka drogi S6 Goleniów – Kiełpino

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński