Emisja pierwszego "Kuriera" przebiegła wczoraj bez zakłóceń. Najświeższe wiadomości z regionu, kraju i świata prezentował Sławomir Siezieniewski z Gdańska.
Już w pierwszych dwóch wydaniach "Kuriera" pojawiły się materiały przygotowane przez ośrodek szczeciński. Dotyczyły manewrów wojsk NATO. Informacje, także telefonicznie z helikoptera przekazywała Monika Wilczyńska.
Najważniejsze są telekonferencje, nazywane w telewizyjnym slangu "skrzynkami". Prowadzą je koordynatorzy w ośrodku warszawskim. Na łączach - kolejno szefowie działów informacyjnych ze wszystkich ośrodków w kraju. Bożena Wójtowicz-Waszak, która będzie także jednym z wydawców "Kuriera", zgłasza zachodniopomorskie tematy.
- Kupili sześć - cieszy się. Wśród nich - manewry NATO, wizyta Lecha Wałęsy w Kołobrzegu i ewentualny jego udział w zawodach wędkarskich. Zainteresowanie centrali wzbudzili laweciarze z przejścia granicznego w Kołbaskowie, a także sytuacja w Stoczni Szczecińskiej. - Od rana wyjątkowo sporo się dzieje - zauważa Piotr Dziemiańczuk, wydawca niedzielnej lokalnej "Kroniki", którą przygotowuje ta sama ekipa.
Wieczorem - kolejna "skrzynka". Praca skończy się jak zwykle - późno w nocy, rozpocznie - z samego rana.
Telewidzowie zachodniopomorscy, którzy, jak usłyszałam w kilku rozmowach, z zaciekawieniem przyjęli nowy kształt regionalnego programu od dzisiaj mogą też oglądać poranną "Kronikę" na żywo, a nie powtarzaną z dnia poprzedniego. Oprócz wydań o godz. 15.40, 18 i 21.15, będą mieli nadal do dyspozycji ulubione programy publicystyczne - morskie, kulturalne, ekonomiczne. Niewielkim zmianom ulegnie jedynie ich czas emisji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?