Strajk zaczął się o godz. 7 rano. Ma być prowadzony w dwóch turach. Do godz. 9 i od 19 do 21. W tym czasie do ewentualnej awarii może nikt nie przyjechać. Na razie w Szczecinie awarii nie ma.
Powodem zdenerwowania energetyków jest plan połączenia szczecińskiego oddziału ENEA Operator z gorzowskim.
Władze ENEI uznają strajk za nielegalny. Zapewniają, że na awarię będą wysyłać ekipy, które nie strajkują. A wobec strajkujących wyciągną konsekwencje służbowe.