- Aktem oskarżenia przygotowanym przez Prokuraturę Okręgową w Koszalinie objęto 33-letniego Łukasza K. ze Szczecinka –
prokurator Ryszard Gąsiorowski, rzecznik koszalińskiej PO, mówi że śledczy zarzucają iż używając przemocy ze szczególnym okrucieństwem doprowadził 13-miesięczną dziewczynkę do wykorzystania seksualnego. Dziecko doznało przy tym obrażeń naruszających czynności ciała powyżej 7 dni.
To oskarżenie o zbrodnię, za którą kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 15. Łukasz K. przestał już także być żołnierzem zawodowym, przełożeni zwolnili go z pracy.
Proces – także z uwagi na zagrożenie epidemiczne – toczy się za zamkniętymi drzwiami. Po odczytaniu aktu oskarżenia Łukasz K. złożył wyjaśnienia. – W formie telekonferencji przesłuchano także biegłych genetyków wykonujących badania DNA, lekarzy opiekujących się dziewczynką oraz rodziców dziewczynki – sędzia Sławomir Przykucki, rzecznik koszalińskiego SO, mówi, że proces będzie kontynuowany 4 listopada.
- Oskarżony był przesłuchiwany kilka razy, początkowo częściowo przyznał się do winy, ale w trakcie postępowania całkowicie zmienił linię obrony twierdząc, że nie dopuścił się zarzucanego mu czynu i że obrażenia dziecka powstały w inny sposób –
dodaje prokurator.
CZYTAJ TEŻ:
Śledczy umorzyli natomiast postępowanie wobec Kingi K., żony oskarżonego, której początkowo zarzucono niewłaściwą opiekę nad powierzonym jej dzieckiem.
– Uznano, że kobieta nie mogła mieć świadomości do czego dojdzie pod jej niej nieobecność ani nawet tego podejrzewać –
Ryszard Gąsiorowski mówi, że badania wykluczyły, aby mężczyzna molestował dwójkę ich własnych dzieci.
Ta historia rok temu wstrząsnęła mieszkańcami Szczecinka. Rodzice małej dziewczynki oddali ją pod opiekę znajomym z jednego osiedla. Obie rodziny mieszkały kilka klatek schodowych od siebie. Kobieta miała na dosłownie kilkanaście minut zostawić dziewczynkę pod opieką męża i wyjść w tym czasie z domu. I to on miał skrzywdzić dziecko. Niemowlę, z poważnymi obrażeniami i krwawieniem, które zauważyli rodzice, trafiło natychmiast pod opiekę lekarzy, którzy potwierdzili, iż mogło dojść do gwałtu. – Trafiła do nas 13-miesięczna dziewczynka z poważnym urazem krocza, co mogło wskazywać na czyn nierządny – mówił wówczas dr Marek Ogrodziński, dyrektor ds. medycznych szpitala powiatowego w Szczecinku.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?