Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rusza proces o zniesławienie. Krzystek kontra Jacyna-Witt

mp
Prezydent Krzystek poczuł się urażony słowami radnej Jayny-Witt. Domaga się przeprosin na łamach dwóch ogólnopolskich dzienników i sześciu telewizji.
Prezydent Krzystek poczuł się urażony słowami radnej Jayny-Witt. Domaga się przeprosin na łamach dwóch ogólnopolskich dzienników i sześciu telewizji. Fot. Marcin Bielecki
Proces o zniesławienie rozpocznie się w południe przed sądem rejonowym w Szczecinie. Prawdopodobnie będzie się toczył za zamkniętymi drzwiami.

Radną pozwał prezydent Szczecina urażony jej słowami. Prezydent Szczecina i radna województwa próbowali się kilka razy dogadać, aby uniknąć procesu. Nie udało się.

- Nie godzimy się na propozycję spotkań przy ciastkach i kawie - tłumaczyła dzisiaj pełnomocnik Piotra Krzystka.

Prezydent poczuł się urażony słowami Małgorzaty Jacyny-Witt, które wypowiedziała na konferencji prasowej i w Polskim Radiu Szczecin. Zamiast przeprosin radna wysłała do Krzystka list, w którym zaproponowała współpracę i rozmowy na najważniejsze tematy o mieście.

- Ta propozycja sprowadzała się do rozmowy towarzysko-zawodowej przy kawie i ciastkach. Takie rozwiązanie nie satysfakcjonuje mojego klienta - mówiła mec. Agnieszka Aleksandruk-Dutkiewicz, pełnomocnik prezydenta Szczecina.

Krzystek poczuł się znieważony dwoma wypowiedziami radnej, która komentowała jego problemy z mieszkaniem. Zasugerowała, że może być "oszustem, głupkiem, niezłym cwaniakiem". Odpowiedzią Krzystka był prywatny akt oskarżenia. Twierdzi w nim, że radna naraziła go na poniżenie w oczach opinii publicznej. Domaga się przeprosin i 10 tys. zł. (wcześniej 50 tys. zł) na cel społeczny.

Jeśli taki wyrok zapadnie, sprawa kosztowałaby radną kilkaset tysięcy złotych. Bo prezydent chce przeprosin na łamach dwóch ogólnopolskich dzienników i sześciu telewizji. Płatne ogłoszenia miałyby się ukazywać trzykrotnie, trwać co najmniej 30 sekund i to w najlepszym czasie antenowym (między 19 a 22). Z ostrożnych obliczeń wynika, że takie przeprosiny mogłyby kosztować Jacynę-Witt nawet 300 tysięcy złotych.

- Proponowałam, aby nasze spory nie były rozstrzygane w sądzie. Jest wiele ważnych rzeczy do zrobienia dla miasta. Mam przeczucie, że prezydent jest taki zasadniczy, bo wie, że jestem potencjalnym konkurentem w najbliższych wyborach prezydenta Szczecina - powiedziała Małgorzata Jacyna-Witt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński