Po długim i nerwowym sezonie Espadon spełnił kryterium sportowe, by przeprowadzić się do Plus Ligi, po czym jej władze postanowiły włączyć do elity niebiesko-białych i GKS Katowice. Po raz pierwszy w siatkarskiej ekstraklasie wystartuje 16 klubów, przez co rekordowo długi będzie sezon zasadniczy.
- Liczymy, że beniaminkowie ze Szczecina i Katowic pomogą wspólnie podnosić jakość ligi mistrzów świata - powiedział Artur Popko, prezes Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej. - To ważny sezon, który poprzedza mistrzostwa Europy w Polsce i mamy nadzieję, że będzie pełny atrakcyjnych meczów.
Nowa formuła zakłada, że po 30 kolejkach cztery najlepsze drużyny powalczą w playoff o medale, a pozostałe o miejsca 5-16. Najgorszemu klubowi grozi spadek, jeżeli nie poradzi sobie w barażu z pretendentem do awansu.
Początek sezonu pokaże, czy Espadon będzie w grupie drużyn mocno zagrożonych spadkiem czy też wskoczy na bezpieczne miejsce i będzie deptać po piętach możnym Plus Ligi. To duża niewiadoma, ponieważ w Szczecinie zbudowano całkiem nową drużynę. Z poprzedniego sezonu zostało tylko czterech siatkarzy, a pozostali zostali zakontraktowani po awansie. Trener Milan Simojlović ma do dyspozycji takich rutyniarzy jak Dawid Murek, Michał Ruciak i Marcin Wika, a grę będzie reżyserować Georgi Bratojew, najlepszy rozgrywający igrzysk olimpijskich w Londynie.
- Jestem pełny optymizmu i niecierpliwie czekam nawet na pierwsze mecze z teoretycznie najmocniej szymi rywalami - powiedział Marcin Nowak, dyrektor sportowy Espadonu. - Pod kątem sportowym drużyna wygląda bardzo fajnie i jest w stanie sprawiać niespodzianki. Jeżeli dogada się na boisku i poza boiskiem, będzie to procentować dobrymi wynikami. Wszyscy są zdrowi i pełni energii.
Dziś Espadon zadebiutuje w Plus Lidze, a jego przeciwnikiem będzie kandydat do mistrzostwa Zaksa Kędzierzyn Koźle. O medale powinna bić się przede wszystkim z Asseco Resovią Rzeszów, PGE Skrą Bełchatów i Lotosem Treflem Gdańsk. Najlepszą drużynę w Polsce poznamy 6 maja.
- Zawsze jest tak, że beniaminek zaczyna od mocnego uderzenia, ale nie boimy się zderzenia z Plus Ligą - zapewnił Michal Sladecek, rozgrywający Espadonu. - Czujemy się dobrze przygotowani. Naszym pierwszym przeciwnikiem będzie Zaksa. Nie będziemy faworytami, ale mecze na początku sezonu są zazwyczaj wyrównane. Mamy szansę sprawić niespodziankę, jednak tylko pod warunkiem, że będziemy walczyć o każdy punkt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?