Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Rusałki - ten mnie rusał, tamten rusał" - seksistowskie żarty w życzeniach dla urzędniczek

Wioletta Mordasiewicz
Na stronie urzędu miejskiego w Pyrzycach burmistrz opublikował przeprosiny dla pań.
Na stronie urzędu miejskiego w Pyrzycach burmistrz opublikował przeprosiny dla pań.
Seksistowskie treści znalazły się w życzeniach przekazanych urzędniczkom pracującym w Urzędzie Miejskim w Pyrzycach. Zachowania ich kolegów z pracy ostro potępiła minister zajmująca się równością kobiet.

Dość nietypowe życzenia złożyli koleżankom z pracy urzędnicy Urzędu Miejskiego w Pyrzycach. Na spotkaniu z okazji Dnia Kobiet każda dostała dyplom z miłym wierszykiem. Pod życzeniami ktoś zamieścił listę z typami kobiet. "Rusałki - ten mnie rusał, tamten rusał, Damy - temu damy, tamtemu damy, Dziecinne - co do rączki, to do buzi, Kotki - ten mnie miał, tamten mnie miał, Domatorki - byle komu, aby w domu".

Wierszyk z taką notatką został odczytany na oficjalnej uroczystości przez jednego z pracowników. Zorganizowała ją męska część załogi. Dyplomy wręczał sam burmistrz wraz z innym pracownikiem. Cześć pań przeżyła szok.

- Te życzenia były poniżające - mówi jedna z urzędniczek Urzędu Miejskiego w Pyrzycach. - I zupełnie nie na miejscu. Koleżanki też były zażenowane. Choć były i takie, którym się podobały. Mnie zdecydowanie nie!

Urzędniczki nie zamierzały darować kolegom seksistowskiego zachowania. Dyplom przesłały do pełnomocnika rządu ds. równego traktowania.

"Czujemy się zdyskryminowane, sprowadzone do roli przedmiotu, potraktowane jak obiekty seksualne. Dyplomy z życzeniami zostały nam wręczone w naszym miejscu pracy. W miejscu, w którym należy nas zawodowo cenić. Niestety, wśród życzeń od przełożonego i kolegów z pracy zabrakło tych najbardziej pożądanych - dotyczących osiągania sukcesów zawodowych i rozwijania swoich pasji"- napisały panie.

Minister Agnieszka Kozłowska - Rajewicz mówi, że w pyrzyckim urzędzie doszło do poważnego naruszenia konstytucji i kodeksu pracy. Z tak seksistowskim podejściem do pań w urzędach spotkała się po raz pierwszy.

- Te życzenia były rubaszne, wulgarne, seksistowskie i ośmieszające urząd - komentuje pani minister. - Kodeks pracy zakazuje dyskryminacji, konstytucja też. Takie treści nie powinny się pojawić w przestrzeni publicznej. Mam nadzieję, że wstyd na całą Polskę spowoduje, że urzędnicy więcej czegoś takiego nie zrobią.

Przedstawiciele męskiej części załogi pyrzyckiego urzędu uważają sprawę za zbyt rozdmuchaną.

- To było w formie żartu - mówi jeden z nich.

A co na to wszystko burmistrz?

Jerzy Marek Olech zapewnia, że o treści życzeń dowiedział się dopiero w momencie ich odczytywania.

- Po tym incydencie natychmiast poprosiłem wszystkich panów na rozmowę dyscyplinującą - mówi Jerzy Marek Olech. - Powiedziałem, że to było niewłaściwe i grubo przesadzone. Na kolejnym spotkaniu z paniami wszystkie je w imieniu swoim i innych urzędników przeprosiłem.

Burmistrz nie myśli o wyciąganiu surowszych konsekwencji wobec autorów nietypowych laurek dla pań.

- To wszystko było poza pracą, nie było związane z wykonywaniem przez pracowników obowiązków służbowych - tłumaczy.

W czwartek urzędnicy przejdą szkolenie z zakresu równości i dyskryminacji kobiet. Taką konieczność zasugerowała urzędowi w Pyrzycach pani minister.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński