Wracamy do tematu ruiny tuż obok targowiska znajdującego się między ulicami Reja i Słowackiego w Stargardzie. Pozostałości dawnych zabudowań, które kiedyś były częścią targowiska, są zniszczone. Dach się zapadł. Źle to wygląda, ale też może zagrażać bezpieczeństwu.
Właściciel terenu jest prywatny. Jak tłumaczy, budynek jakiś czas temu został splądrowany,a ci, co to zrobili, doprowadzili go do takiego stanu.
W sprawie ruiny, która jest tuż obok chętnie przez mieszkańców odwiedzanego targowiska, otrzymaliśmy wyjaśnienia stargardzkiego magistratu.
- Samorząd nie ma żadnych narzędzi prawnych, które umożliwiałyby zmuszenie właściciela tego miejsca do jego zagospodarowania - informuje Piotr Styczewski, rzecznik Urzędu Miejskiego w Stargardzie.
ZOBACZ TEŻ: Brzydka strona Stargardu. Zabite dechami, zamurowane cegłami
Brzydka strona Stargardu. Zabite dechami, zamurowane cegłami...
A co ze względami bezpieczeństwa i tym, jak prezentuje się teren w śródmieściu Stargardu? Miejscy urzędnicy zapewniają, że będą interweniować.
- Zaprosimy właściciela na spotkanie, aby porozmawiać o przyszłości tego miejsca - wyjaśnia Piotr Styczewski.
Jak dodaje rzecznik magistratu, plan zagospodarowania przestrzennego zakłada tam czterokondygnacyjną zabudowę śródmiejską o podwyższonym standardzie.
- Mówi też między innymi o drogach wewnętrznych, tak zwanych przestrzeniach półpublicznych i małej architekturze - dodaje Piotr Styczewski. - Wszystko to może być zrealizowane po podjęciu właściwych działań przez właściciela terenu.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
