Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozpoczął się proces posła PiS - Piotra O. z Biłgoraja, oskarżonego o kupno prawa jazdy

Sławomir Skomra
Sławomir Skomra
Małgorzata Genca/archiwum
Piotr O. biłgorajski poseł PiS (zawieszony w prawach członka partii) jest oskarżony o to, że w 2010 za minimum 1,5 tys. zł załatwił sobie prawo jazdy na kategorie A (motocykl) i C (ciężarówka). Co więcej, na podstawie fałszywego dokumentu zdał egzamin na kat. C plus E i takim dokumentem posłużył się do kontroli drogowej. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.

W środę rozpoczął się jego proces w sądzie w Biłgoraju. Poseł O. do sądu nie przyszedł, a reprezentująca go adwokat Anna Kamińska tłumaczyła, że akurat tego dnia ma zakładany holter (potoczna nazwa urządzenia do rejestrowania pracy serca w sposób ciągły).

Sąd uznał jednak, że nie jest to dostateczne usprawiedliwienie nieobecności i proces może się rozpocząć.

W tej sprawie oskarżony jest też Krzysztof L., były urzędnik Starostwa Powiatowego w Biłgoraju, który przyznał, że załatwił za łapówkę prawo jazdy O. Tak zrobił też w innych przypadkach za co L. został już skazany na 3,5 roku więzienia w zawieszeniu oraz 1,5 roku w zawieszeniu.

L. nie chciał w środę zeznawać ani odpowiadać na pytania. Dlatego sąd odczytał jego wcześniejsze zeznania.

Sprawa łapówki sięga 2010 r. - Znałem Piotra O. z widzenia. Nasze żony chodziły razem do szkoły podstawowej. Mieszkałem wtedy w miejscowości Sól, gdzie jest dom rodzinny O. - tak w prokuraturze zeznawał L.

W 2010 r. L. spotkał O. i jeszcze jednego mężczyznę pod miejscowym sklepem. Padło pytanie o prawo jazdy.

- Nie odmówiłem. Powiedziałem, że zobaczę. Wiadomo było, że to nie będzie za darmo – mówił były urzędnik.

Do kolejnego spotkania doszło jesienią 2010 r. podczas meczu piłkarskiego. O. i mężczyzna. pili alkohol. Była już mowa konkretnie o kategorii C. i cenie.

- Zbijali cenę. Zgodziłem się na nie mniej niż 1,5 tys. zł. - mówił L.

Zwlekał jednak ze sprawą. Potrzebował od przyszłego posła. (O. wygrał wybory w 2015 r.) jego zdjęcia, zaświadczeń lekarskich, podpisanych wniosków.

L. potrzebował pieniędzy. Grał na automatach. Przegrywał 5 tys. zł miesięcznie podczas gdy zarabiał 2 tys. zł. W końcu spotkał się z O. w jego samochodzie i przyjął pieniądze. - Plik banknotów. Nie liczyłem - zaznał L.

O. zaznaczył też że chce kolejną kategorię na motocykl. Ale to był grudzień i musiał na prawo jazdy poczekać.

- Zimą nie ma egzaminów na motocykl – wyjaśnił były urzędnik.

Zeznał też, żę pomagał w podrabianiu dokumentów, kupował podrobione pieczątki egzaminatorów WORD w Tarnobrzegu. Sam O. miał mieć świadomość, że dokument będzie lewy i z takim starał się o kolejną kategorię.

- Potem spotykaliśmy się na festynach samorządowych i wyborczych. Ostatni raz O. widziałem jak wychodził z wydziału kryminalnego policji – dodał L. - Byłem pewny, ze akta (kierowcy – red.) Piotra O. wcześniej czy później wypłyną – dodał.

Były urzędnik zeznał też, że „został skorumpowany” przez O. a prawo jazdy załatwił też jego bratu.

I jeszcze jedno. Zaświadczenie lekarskie potrzebne do uzyskania prawa jazdy Piotr O. otrzymał jeszcze w marcu 2010 r. Dlatego L. podejrzewa, że polityk początkowo chciał zdobyć uprawnienia legalnie. - Ale myślał, że w taki sposób będzie wygodniej i taniej - ocenia były urzędnik.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rozpoczął się proces posła PiS - Piotra O. z Biłgoraja, oskarżonego o kupno prawa jazdy - Kurier Lubelski

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński