Politycy nam tego zabraniają w „imię dobra obywateli”. Uważam, że niech raczej politycy zajmą się swoim seksem, swoim życiem. Wtedy będą bardziej spełnieni i może innym też dadzą się cieszyć z życia seksualnego i już nie będą poddawać go kontroli. Mam wrażenie, że politycy chcą przejąć kontrolę nad nami w różnych obszarach naszego życia. I teraz chcą jeszcze do tego skonfliktować kobiety i mężczyzn.
Za tydzień dalszy ciąg rozmowy z profesorem Izdebskim o kłopotach młodzieży związanych z edukacja seksualną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?