- W gminie nie ma prawie w ogóle ścieżek rowerowych - mówi Henryk Zawadzki prezes Klubu Turystyki Rowerowej Passat. - Dwukilometrowy odcinek, od centrum miasta do osiedla Helenów, to za mało.
Poprzez rajd, w którym, w tym roku udział wzięło ponad sto osób chcemy pokazać, jak ważny problem
poruszamy. Dotyczy setek osób, miłośników jazdy na rowerze, rekreacji i lokalnego patriotyzmu. Zamiast wybierać się nad morze samochodem, pokonywać kilometry, stać w korkach, w upale, wybieramy rodzinną wycieczkę nad jezioro do Lubczyny. Ale bez ścieżki rowerowej to wyjątkowo niebezpieczna wyprawa. Trasa
jest wąska, kręta, a w sezonie chętnie uczęszczana.
Tydzień temu, jeszcze przed sezonem, pan Henryk cały dzień spędził w Lubczynie. Liczył rowerzystów, którzy odwiedzili miejscowość.
- Naliczyłem ich prawie dwustu - zapewnia. - Chodzi więc o to, żeby władze gminy zrozumiały, jak bardzo potrzebne są ludziom miejsca do czynnego wypoczynku. Rajdowcy podkreślają, że domagając się budowy ścieżek rowerowych promują zdrowy styl życia i modę na jazdę rowerem, zwłaszcza w wakacje.
- Też jesteśmy za budową ścieżki do Lubczyny, dlatego bierzemy udział w rajdzie - mówią Joanna i Leszek Skopińscy. - Lubimy w weekend wybrać się nad jezioro, zwłaszcza że to tylko 13 kilometrów. Cały tydzień pracujemy, jeździmy samochodami, chcielibyśmy raz w tygodniu wybrać się na wypoczynek rowerem. Niestety trasa do Lubczyny nie jest przystosowana dla rowerzystów, zwłaszcza tych najmłodszych.
Jest po prostu niebezpiecznie. Ścieżek brakuje nie tylko za miastem, ale także w jego centrum. - Wystarczy spojrzeć na nowe rondo przy szpitalu - zauważa Łukasz Wojtysiak. - Wokół jest elegancka ścieżka dla rowerzystów, ale kończy się ona kilka metrów od każdego ze zjazdów z ronda. Właśnie tak podchodzi się w naszym mieście do dbania o sport i zdrowy styl życia.
Plany inwestycyjne gminy na najbliższe lata nie uwzględniają budowy ścieżki rowerowej w kierunku Lubczyny, bo jak tłumaczą władze, są ważniejsze potrzeby, a rowerzyści już wkrótce będą mieli do dyspozycji kolejne 8,5 km, nie do Lubczyny, ale w stronę Maszewa.
- W przyszłym roku wybudowana zostanie ścieżka od Helenowa do granicy gminy Maszewo - tłumaczy Andrzej Wojciechowski, burmistrz Goleniowa. - Wniosek gminy został najwyżej oceniony przez urząd marszałkowski spośród wszystkich projektów biorących udział w konkursie. Ścieżka przebiegać będzie po starych torach i połączy się z już istniejącą, prowadzącą od centrum miasta do Helenowa.
Po zakończeniu budowy cała ścieżka będzie miała około 12 km i to powinno ucieszyć rowerzystów, przynajmniej na jakiś czas. A co do ścieżki w kierunku Lubczyny, zapewne kiedyś powstanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?