Moskwa twierdzi, że w około dwudziestu nalotach zniszczyła m.in. osiem obiektów należących do tzw. Państwa Islamskiego. Jednak z informacji Pentagonu wynika, że powietrzne ataki Rosjan mają służyć w dużej mierze służyć osłabieniu rebeliantów zwalczających reżim prezydenta Baszara el-Asada.
- Podjęte przez Rosję kroki militarne mają służyć wzmacnianiu syryjskiego reżimu. Rosja martwi się o utratę swoich wpływów na Bliskim Wschodzie - przekonywał rzecznik prezydenta USA Josh Earnest.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?