Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Roland Garros. Urszula Radwańska pokonała Venus Williams

Redakcja
Urszula Radwańska pokonała Venus Williams w pierwszej rundzie Rolanda Garossa 2013.
Urszula Radwańska pokonała Venus Williams w pierwszej rundzie Rolanda Garossa 2013.
Urszula Radwańska pokonała byłą liderkę rankingu tenisistek Amerykankę Venus Williams 7:6 (7-5), 6:7 (4-7), 6:4 w pierwszej rundzie wielkoszlemowego turnieju Roland Garros na kortach ziemnych w Paryżu (pula nagród 21,017 mln euro).

22-letnia krakowianka zajmuje obecnie 40. pozycję w rankingu WTA Tour, a jej rywalka - 32., choć w imprezie, która rozpoczęła się w niedzielę, była rozstawiona z "30". Mecz trwał trzy godziny i 19 minut.

Spotkanie miało dość dziwny przebieg, bowiem obie tenisistki seriami przegrywały swoje podania. W sumie w pierwszym secie każda zdołała wygrać tylko po jednym własnym gemie serwisowym.

Przy stanie 5:4 Radwańska nie wykorzystała setbola, a także czterech kolejnych w tie-breaku, w którym odskoczyła na 6-1, zanim wygrała go 7-5, po godzinie i 11 minutach.

W drugiej partii, trwającej pięć minut dłużej, Polka przegrywała już 1:3, 3:5 i 5:6, ale za każdym razem odrabiała straty. Jednak w drugim tie-breaku nie wykorzystała prowadzenia 4-0, przegrywając siedem kolejnych wymian.

W decydującym secie Radwańska zdobyła cztery pierwsze gemy, a po chwili było 5:1. Potem zrobiło się nerwowo i Williams zaczęła odrabiać straty, a przy 4:5 obroniła jednego meczbola.

Przy drugim Amerykanka skierowała piłkę w siatkę. Był to jej 66. niewymuszony błąd, przy 40 po stronie rywalki.

Spotkały się obie tenisistki po raz drugi, a poprzednio trafiły na siebie w 2006 roku w pierwszej rundzie warszawskiego turnieju J&S Cup, gdzie Radwańska przegrała 3:6, 3:6.

10 lat starsza od Polki Williams poprzednio w pierwszej rundzie French Open odpadła w 2001 roku. Wtedy uległa Austriaczce Barbarze Schett 4:6, 4:6. Amerykanka nigdy nie triumfowała w Paryżu w grze pojedynczej. Raz grała w finale - w 2002 roku przegrała ze swoją młodszą siostrą Sereną 5:7, 3:6.

Kolejną rywalką Radwańskiej będzie 127. na liście światowej Niemka Dinah Pfizenmaier, która do imprezy przebiła się przez trzy rundy eliminacji, a turniej główny rozpoczęła od zwycięstwa nad Mandy Minellą z Luksemburga 7:5, 6:1.

W poniedziałek występ rozpocznie starsza z sióstr Radwańskich - Agnieszka, rozstawiona z numerem 4. Jej rywalką będzie 136. na świecie Shahar Peer z Izraela (początek o godz. 11). W ubiegłym tygodniu Polka zrezygnowała z występu w turnieju WTA w Brukseli w wyniku problemów z barkiem.

"Z barkiem jest już lepiej, choć wciąż jeszcze nie tak jak powinno. Pamiętajmy, że Agnieszka bardzo intensywnie rozpoczęła sezon i w ciągu pierwszych trzech miesięcy rozegrała ponad 20 meczów. Zresztą jak się patrzy na inne dziewczyny, to żadna nie jest całkiem zdrowa" - powiedział PAP trener Tomasz Wiktorowski.

"Na ziemi Agnieszka nie ma problemów z uderzaniem piłki, z grą. Jedyny problem, jaki się pojawia, to poruszanie się po korcie. Gdy zaczyna się ślizgać i nie jest w stanie ustawić się dobrze do piłki uderza w niedoczasie i mocniej obciąża ramię. Stąd jej niedawne problemy. Korty w Paryżu na szczęście są równe, bardziej martwi mnie pogoda, bo od kilku dni leje. Gdy nawierzchnia jest wilgotna, a piłki ciężkie trzeba włożyć więcej siły w uderzenie, a to w jej przypadku nie jest wskazane" - dodał.

W niedzielę 25. z rzędu mecz bez porażki odnotowała młodsza z sióstr Williams - Serena, najwyżej rozstawiona w imprezie. Amerykanka pokonała w ciągu 51 minut Gruzinkę Annę Tatiszwili 6:0, 6:1.

Liderka rankingu WTA Tour, która ostatnią porażkę poniosła w lutym w Dubaju, przed rokiem w Roland Garros odpadła w pierwszej rundzie. Nie sprostała wówczas 111. na świecie Francuzce Virginie Razzano.

W tym roku przed przyjazdem do Paryża triumfowała na kortach ziemnych w Charleston (zielona odmiana mączki), Madrycie i Rzymie, a wcześniej w marcu także na twardej nawierzchni w Indian Wells. W drugiej rundzie spotka się z Francuzką Caroline Garcią.

Seta nie stracił w niedzielę również Roger Federer, triumfator imprezy z 2009 roku. Szwajcar, rozstawiony z "dwójką" z Hiszpanem Pablo Carreno-Bustą 6:2, 6:2, 6:3.

W poniedziałek pod wieczór wystąpią dwaj Polacy. Jerzy Janowicz (nr 21.) spotka się z Hiszpanem Albertem Ramosem, a Michał Przysiężny zagra z Amerykaninem Rhynem Williamsem, którego pokonał w trzeciej i decydującej rundzie eliminacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński