W obu przypadkach padł zarzut braku odpowiedniej opieki nad podopiecznymi, co miało stać się powodem ich śmierci.
- W przypadku mężczyzny prokurator prowadzący orzekł brak znamion czynu bezpośredniego - mówi prokurator Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie i wyjaśnia: - Oznacza to, że prokurator nie dopatrzył się związku między zaniechaniem opieki ze strony opiekuna, a śmiercią mężczyzny.
Nikt w tym przypadku nie zgłosił zastrzeżeń.
Co innego w drugiej sprawie, śmierci starszej kobiety. Sprawa była głośna za sprawą firmy świadczącej usługi opiekuńcze, która nie wygrała przetargu o świadczenie usług, aczkolwiek nadal utrzymywała kontakt z niektórymi byłymi podopiecznymi. To jej przedstawiciele, odwiedzając po alarmującym telefonie swoją byłą pacjentkę, zastali ją martwą, leżącą na podłodze w kuchni.
Sprawa trafiła do prokuratury. 24 grudnia ub.r. została umorzona. Przedstawiciele rodziny nie zgodzili się z orzeczeniem prokuratora, że śmierć nastąpiła w wyniku przyczyn naturalnych.
- 6 stycznia sprawa została skierowana do Sądu Rejonowego Szczecin Centrum i do dziś nie została jeszcze rozpatrzona - informuje prok. Małgorzata Wojciechowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?